MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na srebrnych łamach

Redakcja
Wydaje się to nieprawdopodobne... W czasach gdy jedna czwarta ludzkości cierpi z głodu i niedożywienia, aż 30 proc. produkowanej na świecie żywności trafia do śmietników. Mają w tym marnotrawstwie również swój udział nasi krajowi producenci. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, jak się okazuje, znacznie bardziej opłaca się jedzenie wyrzucić, niż dać je potrzebującym. Problem ten drąży Joanna Podgórska na łamach 39 nr. "Polityki" w materiale pt. "Dać jeść".

Według sondażu, na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności, ponad 30 proc. respondentów przyznaje, że często kupuje zbyt dużo jedzenia, którego część się marnuje. Tymczasem - pisze autorka - 5 milionów Polaków żyje na granicy ubóstwa. Sporo żywności wyrzucają supermarkety. Miesięcznie może to być ok. 2,5 t, w zależności od wielkości sklepu. Dlaczego nie dadzą jej biednym? Bo "od darowizny trzeba zapłacić, i to niemały, podatek VAT".
Jak sobie w tej absurdalnej sytuacji radzą placówki i różnego rodzaju fundacje (m.in. Markot), wspomagające liczne rzesze ludzi biednych, bezdomnych? O tym też w "Raporcie".
***
"Otyłość i choroby jej towarzyszące są ogromnym obciążeniem dla budżetu i społeczeństwa? (...) Nadwaga to problem już nie tylko medyczny, ale i ekonomiczny" - czytamy w 38 nr. "Newsweeka". W krajach najmocniej dotkniętych plagą otyłości jej ekonomiczne skutki od kilku już lat analizują specjaliści i rządowe instytuty badawcze. Np. w USA, gdzie nadwagę ma aż 60 proc. mieszkańców, a jedna trzecia cierpi na otyłość, ich leczenie pochłania rocznie aż 100 mld dolarów.
Jak wygląda sytuacja w Polsce? Na otyłość cierpi w naszym kraju 7,2 mln osób. Wg szacunków Instytutu Żywności i Żywienia - piszą Longina Grzegórska i Marek Rabij w materiale pt. "Na wagę złota" - na bezpośrednie leczenie otyłości i jej konsekwencji (m.in. miażdżycy, cukrzycy, nadciśnienia, uszkodzeń kręgosłupa) wydajemy ok. 3 mld zł rocznie. Ale rachunek ten błyskawicznie rośnie, jeśli dodamy absencję pacjentów w pracy i renty inwalidzkie.
***
Emeryci nie są bezpośrednimi beneficjantami funduszy europejskich. Ale, dzięki funduszom europejskim w sposób pośredni na lepsze zmienia się również ich codzienne życie. Do 2013 r. Komisja Europejska, państwa członkowskie UE i sektor prywatny zainwestują ponad 1 mld euro w badania i innowacje mające na celu poprawę sytuacji społecznej osób starszych - czytamy w 42 nr. tygodnika "Wprost" w cyklu pt. "Fundusze europejskie w życiu rodziny". To dzięki dotacjom unijnym powstają domy seniora, świetlice na wsiach pełniące funkcje kulturalno-edukacyjne, jak we wsi Niespusza, gdzie starsi mieszkańcy, pielęgnujący ludową kulturę łowicką, przekazują bogate tradycje regionalne następnym pokoleniom.
Również dzięki pieniądzom z funduszy strukturalnych przeznaczonych bezpośrednio dla sektora ochrony zdrowia (na lata 2007 - 2013 wynoszą 1,5 miliarda euro) w wielu miejscowościach poprawiła się opieka medyczna nad ludźmi starszymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski