Dlaczego pieniądze mają niekiedy zgubny wpływ na nasze życie społeczne i towarzyskie? Czy racje mają niektórzy psycholodzy, twierdząc, że nie ma ludzi chciwych, że są tylko skrzywdzeni? Nie gonią za bogactwem dla luksusu, ale dla zrekompensowania sobie psychicznych uszczerbków? Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedź w bardzo interesującym artykule Jolanty Chyłkiewicz pt. "Mózg Harpagona" w 24. nr. tygodnika "Newsweek".
*
Dużo podróżuje, wykłada na wielu uczelniach w kraju i za granicą. Ceni sobie spotkania i dyskusje z młodzieżą o jej rozterkach życiowych, o tym - jak mądrze wykorzystać czas, który jest nam dany. "Nigdy nie byłem tak aktywny, jak teraz, nie robiłem równocześnie tylu rzeczy" - mówi znany reżyser i scenarzysta filmowy Krzysztof Zanussi w rozmowie z Katarzyną Janowską, na łamach 25. nr. "Polityki". To rozmowa nie tylko o filmie, o kulturze. "Nie jestem doktrynalnie zamknięty na popkulturę (...) nie mam tolerancji dla tych, którzy chcą kulturę wysoką ściągać w dół albo nią pomiatać dlatego, że nie ma wystarczającej oglądalności" - stwierdza.
"Jeszcze nie zjeżdżam do zajezdni" - mówi Krzysztof Zanussi. Na swój jubileusz - 70. urodziny, przygotowuje film, w którym zarejestrowane współcześnie rozmowy z Mają Komorowską, Janem Nowickim, Danielem Olbrychskim, zderzy z fragmentami filmu sprzed lat pt. "Życie rodzinne", w którym ci wspaniali aktorzy zagrali jako bardzo młodzi ludzie. "Wymyśliłem ich postaciom - zdradza reżyser przygotowywanej "Rewizyty" (tak ma się nazywać ów film) - dalszy ciąg biografii".
*
W 24. nr. "Forum" ciekawy artykuł o języku gestów. Warto wiedzieć, że ta sama mimika i ten sam gest mają w wielu krajach odmienne znaczenie. Przykładowo w naszym kręgu kulturowym pokazywanie języka ma na celu rozdrażnienie rozmówcy, Chińczycy w ten sposób grożą interlokutorowi, Tybetańczycy się witają, a Majowie przytakują. W Bułgarii i Macedonii (z czym zapewne wielu z nas się spotkało) kręcenie głową oznacza "tak", a potakiwanie - "nie", czyli inaczej niż w większości krajów europejskich.
Bardzo bogata była gestykulacja powitań i pożegnań. Np. uścisk dłoni. Jeszcze niedawno witali się i żegnali w ten sposób tylko Europejczycy. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu na powitanie się całowali, Hindusi składali dłonie na wysokości piersi, Chińczycy ściskali ręce - nie nawzajem, tylko sobie samym. Japończycy zaś, "... ciągle nerwowo reagują na poklepywanie po plecach, nie lubią też uścisków dłoni. Dotykanie rozmówcy jest dla nich wysoce niestosowne" - pisze autor artykułu "Ręce mówią", Wadim Erlichman z Wokrug Swieta.
(PIT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?