Na sygnalizację trzeba czekać. Auta w korku

Prawdopodobnie do wtorku w godzinach szczytu na skrzyżowaniu drogi 94 i ulicy Rabsztyńskej ruchem kierować będą policjanci FOT. ARCH. PULS OLKUSZA

Nawet do wtorku mogą potrwać utrudnienia w okolicach skrzyżowania drogi krajowej nr 94 z ulicą Rabsztyńską w Olkuszu. Nie działa tam sygnalizacja świetlna, która została uszkodzona w wypadku drogowym we wtorek, 7 stycznia. Policjanci apelują o zachowanie w tym miejscu szczególnej ostrożności.

Do wypadku doszło ok. godz. 19. Jadący od strony Krakowa nissan qashqai tuż za skrzyżowaniem zjechał na chodnik, rozbił szafę sterującą sygnalizacją świetlną i uderzył w drzewo. Rannego kierowcę przetransportowano karetką do szpitala w Olkuszu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że był trzeźwy. Dlaczego zjechał z drogi, nie wiadomo.

Sygnalizacja nie wytrzymała uderzenia. Konieczne jest zamontowanie nowej szafy, którą producent ma dostarczyć dopiero na początku przyszłego tygodnia. Potem trzeba będzie jeszcze zamontować urządzenie i podłączyć je do instalacji.

Do tego czasu mundurowi apelują o ostrożność nie tylko do kierowców, ale też do pieszych, których szczególnie po zmroku trudno dostrzec na drodze.

- W godzinach szczytu, w czasie nasilonych powrotów do domów, ruchem na skrzyżowaniu kierują policjanci - podkreśla Marcin Dzięcioł z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. Ma to pomóc między innymi w bezpiecznym włączaniu się do ruchu pojazdów wyjeżdżających z ulic podporządkowanych.

Katarzyna Ponikowska