Jego śladami od pięciu lat podążają kawalerzyści i miłośnicy historii. Piąty raz Towarzystwo Krzewienia Tradycji Kawalerii Polskiej im. rtm. Witolda Pileckiego z siedzibą w Chrzanowie, zorganizowało Rajd Konny trasą ucieczki rtm. Witolda Pileckiego. - Rotmistrz uciekał przez Alwernię, Bochnię, Niepołomice do Nowego Wiśnicza, gdzie spotkał się z Tomaszem Serafińskim, którego nazwisko przybrał przed aresztowaniem. W drodze do Wiśnicza nocował w różnych miejscach, też w Tyńcu w stodole - opowiada starszy wachmistrz Maciej Filipek z TKTKPim.WP.
W sobotę kawalerzyści obejrzeli to miejsce w Tyńcu.
Przypomnijmy, rtm. Pilecki świadomie pozwolił się zaaresztować. Został wyznaczony przez podziemie, by sprawdzić co dzieje się w niemieckim obozie i zdawać relacje. Stworzył tam siatkę konspiracyjną i stąd pisał raporty, by nieść świadectwo światu o okrucieństwie i piekle, jakie stworzyli ludziom hitlerowcy. Sprawozdania słał także Jan Karski.
W sobotę, po opuszczeniu Piekar uczestnicy V Uczestniczyli w mszy w klasztorze opactwa benedyktynów.
Z Oświęcimia wyruszyło ponad 30 jeźdźców. Do Piekar dotarło 25. Liczba zmalała głównie z powodu kontuzji koni i wielkiego upału w piątek, gdy wyjeżdżali z Oświęcimia.
- To wspaniały akt przypominania historii. Mamy w planie upamiętnienie zatrzymania się rotmistrza w Piekarach, może jakąś tablicą pamiątkową na budynku szkoły lub w centrum Piekar obeliskiem - rozważa Paweł Miś, wójt lisieckiej gminy. Ma w planie spotkać się ze starostami powiatów i włodarzami
gmin, znajdujących się na szlaku ucieczki rtm. Pileckiego i zaproponować by każda gmina stworzyła takie miejsce w którejś miejscowości. Wójt wraz z zastępczynią Anną Rajcą, witał w sobotę przed budynkiem Szkoły Podstawowej kawalerzystów. Pani wicewójt w zeszłym roku uczestniczyła w takim rajdzie i także jest przekonana, że stworzenia takiego szlaku będzie bardzo pożyteczne i miało charakter nie tylko turystycznej rekreacji pięknym terenami widokowymi, ale też historycznej edukacji.
- Tu zawsze spotykamy się z gościnnością i dobrą organizacją - podkreśla Maciej Filipek. Dla ułanów uczniowie Szkoły Podstawowej przygotowali patriotyczny program artystyczny, a kawalerzyści przyjechali z żołnierską grochówką. - Odwiedzili nas też z wojennymi pamiątkami harcerze z Krakowskiej Drużyny Orląt imienia Antoniego Petrykiewicza - informuje Maryla Małucha-Kapusta, dyrektorka SP, która chętnie będzie się opiekować miejscem poświęconym rotmistrzowi.
WIDEO: Krótki wywiad: Dzieci mówią, dzięki czemu poszły do liceum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?