Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tropie prawdziwego oscypka

Izabela Krupa
Aniela Toczek sprzedaje oscypki w rejonie Doliny Chochołowskiej
Aniela Toczek sprzedaje oscypki w rejonie Doliny Chochołowskiej Izabela Krupa
Podhale. Na Podhalu ser dostępny jest prawie wszędzie. Na Krupówkach, przy zakopiance czy na szlaku. Mimo to prawdziwe oscypki znaleźć trudno.

Każdy, kto wybiera się na Podhale chce wrócić do domu z pięknym oscypkiem dla rodziny. Również podczas pobytu pod Tatrami wczasowicze chcieliby się delektować smakiem tradycyjnego owczego sera. Okazuje się jednak, że jego kupno może stanowić spory problem. Rynek zalany jest podróbkami - serami krowimi - tylko imitującymi oscypka.

Wszyscy sprzedawcy serów ze stoisk przy Krupówkach czy pod Gubałówką przekonują, że ich produkty to oryginalne oscypki. W wielu przypadkach to jednak nieprawda.

- Od lat przyjeżdżam w góry i uwielbiam oscypki. Zawsze przed wyjazdem kupuję ich „hurtową ilość” dla całej rodziny - mówi Marzena Wieczorek ze Śląska. Od lat nie robi jednak tego na Krupówkach. Gospodyni, u której mieszkam uświadomiła ją kiedyś, że tam są podróbki. Co to oznacza? O „podróbkach oscypkowych” mówimy, gdy serek jest wykonany tylko z mleka krowiego.

Prawdziwy oscypek powinien mieć co najmniej 60 proc. mleka owczego, musi ważyć od 60 do 80 dekagramów i mierzyć od 17 do 23 cm. Jego skórka wyróżnia się słomkową barwą, a wnętrze jest kremowe.

- Kto chce kupić prawdziwy oscypek, powinien udać się do źródła, czyli do bacy - wyjaśnia Franciszka Stękała, gaździna z Witowa. Wtedy nie dość że można zobaczyć cały proces wytwórczy, to jeszcze ma się pewność, co się kupuje. Ponadto teraz bacowie mogą się pochwalić unijnym certyfikatem świadczącym o wiarygodności ich oscypków. Wizyta w bacówce jest również okazją do spróbowania innych lokalnych rarytasów, np. serwatki, czyli góralskiej maślanki.

Warto jednak pamiętać, że przed kupnem „prawdziwego oscypka” też trzeba go spróbować. Dla wielu osób oryginalny ser jest niesmaczny. Ma ostry smak i dlatego sporo turystów woli jego „krowie odmiany”.

Owce doi się, gdy są wypasane na halach. A to wedle tradycji odbywa się od końca kwietnia do końca września. Zgodnie z przepisami, oscypki można wyrabiać tylko w okresie wypasu owiec. Mogą to robić bacowie, którzy uzyskali certyfikaty, tzn. przeszli wszelkie badania wody, mleka, sprawdzenie czystości bacówki i zdrowia ich samych. Obecnie na Podhalu oscypki może wyrabiać ok. 50 ze 100 baców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski