Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Ukrainie rozejm nie jest przestrzegany [WIDEO]

Tomasz Dereszyński
Kijów. Separatyści we wschodniej Ukrainie wznowili ataki na siły rządowe - poinformowali wczoraj wieczorem przedstawiciele ukraińskiej armii. W ciągu całego dnia doliczono się ponad 60 incydentów. Do najpoważniejszych starć doszło w okolicach obleganego prze rebeliantów Debalcewa.

Kilka godzin wcześniej Ukraińcy informowali, że "nie ma podstaw do wprowadzenia stanu wojennego", bo zawieszenie broni (zaczęło obowiązywać o godz. 23 polskiego czasu w sobotę) nie było naruszane. Zdarzały się tylko incydenty.

Źródło: BE VTM

W pobliżu Debalcewa intensywne walki trwały także na kilka godzin przed wejściem w życie rozejmu. Wtedy wyglądało to tak, jak gdyby rebelianci chcieli zdobyć jak największy teren.

Prezydent Petro Poroszenko w chwili wejścia w życie rozejmu wygłosił orędzie do narodu. Przyznał, że obawia się, iż Debalcewo może być miejscem, w którym długo nie utrzyma się rozejm. W pobliżu miasta zgromadziły się bowiem spore siły rebeliantów. Prosząc Boga o wybaczenie, zapewnił, że Ukraina nie przyjmie "drugiego policzka".

- Robimy wszystko, by przestrzegać porozumienia o zawieszeniu broni, lecz jeśli zostanie ono zerwane, reakcja świata będzie brutalna - oświadczył z kolei szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski