Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wschód od miasta

Aleksander Gąciarz
Komunikacja. W 2020 roku przez powiat miechowski może przebiegać zupełnie nowa trasa z Krakowa do Warszawy.

Kilka dni temu w siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie doszło do spotkania z udziałem przedstawicieli miechowskich samorządów. Na spotkaniu usłyszeli potwierdzenie tego, o czym mówi się od dawna: GDDKiA zamierza w ciągu kilku najbliższych lat doprowadzić do budowy drogi ekspresowej S7 Kraków - Warszawa.

W odróżnieniu od fragmentu świętokrzyskiego (gdzie droga biegłaby głównie po istniejącej „krajówce”) na odcinku małopolskim (od wsi Moczydło do Krakowa) droga byłaby zbudowana od podstaw.

Wszystko wskazuje na to, że do realizacji byłby skierowany tzw. III wariant jej przebiegu. Nowa droga biegłaby po terenach położonych na wschód od istniejącej. – Zależało nam, żeby Generalna Dyrekcja dokonała wyboru ostatecznego wariantu ze względu na prace nad studium zagospodarowania przestrzennego naszej gminy. Uwzględniliśmy w tym dokumencie właśnie trzeci wariant – mówi uczestniczący w spotkaniu z ramienia gminy Miechów wiceburmistrz Andrzej Banaśkiewicz.

Przyjęta opcja zakłada m.in., że skrzyżowania z nową drogą będą bezkolizyjne. Na odcinku przebiegającym przez powiat miechowski, znajdowałyby się natomiast trzy węzły drogowe. Pierwszy (patrząc od strony Krakowa) w rejonie wsi Wielki Dół, drugi w Bukowskiej Woli (okolice skrzyżowania drogi wojewódzkiej do Racławic z lokalną drogą do Słaboszowa), wreszcie trzec – i w okolicach Książa Małego.

Z takiego wariantu przebiegu drogi zadowolony jest wójt Książa Wielkiego Marek Szopa. – Jest on wprawdzie najdroższy, ale najlepszy dla nas, gdyż prowadzi z dala od zabudowy – informuje.

Z podobnych powodów o wybór trzeciego wariantu zabiegał na spotkaniu starosta miechowski Marian Gamrat. – Jestem zadowolony, bo staraliśmy się wspierać rozwiązania proponowane przez gminy i to się udało – podkreśla. Projekt zakłada, że droga częściowo miałaby formę estakady. Taka miałaby powstać m. in. nad doliną Nidzicy między Małoszowem a Giebułtowem.

Co ważne dla gmin i powiatów, na razie nikt nie wspomina o ewentualnym udziale finansowym samorządów w planowanej inwestycji. A jej koszty będą niebagatelne, bo szacuje się je na prawie 7 miliardów złotych. – To ma być w całości inwestycja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych – zaznacza Andrzej Banaśkiewicz.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski