Na zgrupowanie reprezentacji nie trzeba ruszać się z domu

Urlop już za nią, przygotowania do nowego sezonu rozpoczęte. - Dopiero maj, a __człowiek już szuka momentu, żeby położyć się, odpocząć - uśmiecha się 24-latka z Zakopanego. - Treningi są dosyć ciężkie, ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo - dodaje.

Mąka należy do kadry B. Zawodnicy z tej grupy trenują w klubach, równocześnie znajdując się pod opieką jednego z trenerów reprezentacji, Nikołaja Panitkina. W minionym tygodniu szkoleniowiec przebywał w Kościelisku. Zajęcia prowadził na miejscu oraz na nartorolkowej trasie w Zakopanem. Zawodnicy, z wyjątkiem tych, którzy mieszkają na stałe w innych częściach Polski (Magdalena Gwizdoń pochodzi spod Żywca, Łukasz Szczurek spod Krosna) spędzali noce w swoich domach.

- Bardzo się cieszę, że trenując z trenerem kadry mogę nie tracić chwil spędzanych z rodzicami, rodzeństwem - przyznaje Anna Mąka. Dodaje: - Lubię spędzać czas z __rodziną, także sama przygotowywać sobie posiłki.

Panitkin i Gwizdoń po obozie w Kościelisku zaplanowany mieli kolejny, w Krakowie, m.in. z zajęciami na strzelnicy sportowej. - Uważam, że tego typu trening nie jest mi potrzebny. Wystarczy, jak strzelam w Kościelisku na strzelnicy biathlonowej - ocenia zawodniczka BKS WP.

Zimowy sezon zakończyła zdobyciem dwóch medali mistrzostw Polski. Latem imprezy tej rangi będą dwie: na początku lipca w Czarnym Borze MP w biegowej odmianie biathlonu, w sierpniu w czeskim Letohradzie - w nartorolkowej.

- Lubię startować zarówno w krossie, jak i na nartorolkach, a do każdych zawodów podchodzę tak, jakby były najważniejszymi. Poza tym cieszę się, że będę mogła się zmierzyć z dziewczynami z __kadry A - przyznaje biathlonistka.

Mąka, będąca żołnierzem zawodowym, podkreśla, że w finansowaniu obecnych zgrupowań pomaga Wojsko Polskie. Ona może też liczyć na wsparcie najbliższych. - W __ubiegłym roku rodzice kupili mi trzy pary nart marki Fischer - wyjawia biathlonistka.