Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na złość władzy odmroziliśmy sobie uszy

Marek Kęskrawiec
Edytorial. Prezydent Krakowa jest prawnikiem, a w dodatku otacza się sztabem świetnie wykształconych doradców. Żaden z nich jednak nie przewidział, że miastu może grozić wypłata odszkodowania za zerwanie umowy ze szwajcarską firmą, która przygotowała wniosek o igrzyska.

Nie przewidziano w niej drobnej rzeczy – referendum. Władze były do tego stopnia przekonane o swej genialności, że z góry założyły, iż mają poparcie społeczne – warunek kluczowy, by marzyć o pozytywnej decyzji MKOl.

Kto jest winny całemu dzisiejszemu zamieszaniu? Oczywiście krakowianie, którzy protestami wymusili na władzach miasta i radnych decyzję o referendum, nie wierząc w rzetelność podawanych wcześniej sondaży. Wynikało z nich, że mieszkańcy o niczym innym nie marzą, niż o olimpijskich harcach pod Wawelem. Jak się jednak okazało w niedzielę, krakowianie ośmielili się wyrazić zdanie diametralnie różne od władz i odesłali do lamusa wizje decydentów.

Jak to możliwe, że dysponujący wielkim budżetem urzędnicy nie potrafili przekonać mieszkańców do swoich racji? Przecież z dziesiątków billboardów spozierały na nas piękne, budzące zaufanie twarze wynajętych Amerykanów, gwarantujących poolimpijskie eldorado: nowe miejsca pracy, nowe osiedla mieszkaniowe, nowe obiekty użyteczności publicznej, nowe drogi, miasto wolne od smogu...

Dlaczego im nie uwierzyliśmy? Dlaczego na złość władzy postanowiliśmy odmrozić sobie uszy? Wydaje mi się, że głos większości krakowian nie tyle był protestem przeciw igrzyskom, co sprzeciwem wobec ludzi, którzy chcieli je organizować. Mieszkańcy nie uwierzyli, że po serii wpadek, dowodach rozrzutności, przykładach pychy – ekipa olimpijskich lobbystów jest godna zaufania.

Ufam, że z kubła zimnej wody, wylanego na głowy decydentów, potrafią oni wyciągnąć dojrzałe wnioski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski