Nabytki strzelają

W Alwerni budują zespół, który w przyszłym sezonie byłby w stanie podjąć wyzwanie walki o awans

W ataku Alwerni rozpoczęli grę Sebastian Kaczmarek z Dawidem Chylaszkiem. Kilka doskonałych okazji miał ten drugi, ale żadnej nie udało mu się wykorzystać - Wiem, że ten chłopiec potrafi grać w____piłkę, więc cierpliwie czekam, aż się odblokuje. Nie zwykłem nikogo stawiać pod ścianą - mówi trener Mirosław Hajdo. - To może być kwestia jednego trafienia. Jak się odblokuje, to już potem pójdzie. Może oszczędza amunicję na ligę - dodaje z uśmiechem szkoleniowiec.
Wobec niedyspozycji napastników, sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi, wziął Sebastian Sepioł, zdobywając dwa gole. - Znam go jeszcze zczasów gry wjuniorach młodszych Cracovii - przypomina trener. - Jego zaletą jest uderzenie, odważne wejścia do przodu. Tylko się cieszyć, że udanie wprowadził się do zespołu - podkreśla szkoleniowiec.
Na listę strzelców wpisał się także inny z nowych graczy, Michał Guja, który na lewej pomocy zastąpił Kamila Macha, którego sprawy osobiste zmusiły do powrotu w rodzinne okolice Proszowic.
Honor napastników Alwerni uratował Marcin Józkowicz, a listę strzelców zamknął Mateusz Knapik. - Mieliśmy jeszcze kłopoty ze stabilizacją formy - utrzymuje Mirosław Hajdo - Po bardzo dobrym pierwszym kwadransie, wnastępnych 10 minutach oddaliśmy inicjatywę rywalom. Na szczęście nie miało to dla nas żadnych konsekwencji. Ciągle podkreślam, że brakuje nam jeszcze zajęć zpiłkami na boisku - dodaje trener.
W bramce Alwerni zadebiutował 18-letni Michał Miśkiewicz, zawodnik Kmity Zabierzów, który jesienią terminował w V ligowym Tramwaju Kraków, a kilkanaście dni temu z przyczyn niezależnych nie udało mu się podpisać kontraktu z włoskim Ascoli. Jego konkurentem był junior Robert Chuderski, zaliczając drugą połowę. Na razie rywalizacji z młodzieżą nie podejmuje doświadczony Przemysław Ciupek, który wciąż nie pokazuje się na treningach. - Nie zamierzam komentować postępowania Ciupka. Wychodzę z____założenia, że przy odrobinie dobrej woli można pogodzić sprawy zawodowe ze sportem - analizuje szkoleniowiec. - Przy zdrowej rywalizacji między młodzieżowcami, możemy być spokojni o____bramkę - uważa trener.
Mirosław Hajdo nie boi się sięgać po młodych zawodników. - Musiałby się chyba zdarzyć kataklizm, byśmy musieli drżeć oligowy byt. Skoro pierwszą część planu na ten sezon wykonaliśmy, to możemy się skupić na budowie zespołu, który wprzyszłym sezonie będzie gotowy podjąć walkę o____III ligę, do której przy reformie rozgrywek awansuje kilka ekip - kończy szkoleniowiec.
Działacze Alwerni w poprzednim tygodniu nadali formalny tok w sprawach transferowych, które wkrótce powinny być finalizowane.
(ZAB)