Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nabywca mieszkania w roli... detektywa

Monika Kaczyńska
Warto poprosić eksperta o ocenę kupowanego mieszkania
Warto poprosić eksperta o ocenę kupowanego mieszkania Fot. Robert Szwedowski
Rynek wtórny. Kupując mieszkanie na rynku wtórnym, najczęściej jako główne źródło wiedzy traktujemy właściciela. Teoretycznie nikt lepiej niż on nie zna przecież sprzedawanej nieruchomości.

Z drugiej strony właścicielowi, jak nikomu innemu, zależy by wady sprzedawanego domu czy mieszkania ukryć. Warto więc sięgnąć także do niezależnych źródeł wiedzy.

Spójrzmy w dokumenty planistyczne
Jeśli decydujemy się na dom czy mieszkanie na obszarze, który nie jest gęsto zabudowany, pierwszą rzeczą, którą należy sprawdzić, powinien być miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a gdy go nie ma, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Z tych dokumentów dowiemy się, czy przed oknami wyrośnie nam kolejne osiedle mieszkaniowe, czy może zostanie poprowadzona droga.

Podwójną czujność powinno wzbudzić pojawienie się na rynku wtórnym większej liczby mieszkań z jednej okolicy. Może to oznaczać, że albo jakaś uciążliwa inwestycja jest w pobliżu planowana, albo – co gorsza – już istnieje uciążliwość, czasem w pierwszej chwili niedostrzegalna, która skłania ludzi do szukania innego miejsca do życia.

Podejrzani? Przelatujące samoloty, wąska droga korkująca się codziennie w godzinach szczytu, odbywające się systematycznie w pobliżu imprezy masowe. Także samo mieszkanie czy dom mogą mieć ukryte wady. Często, aby je wykryć, wystarczy mieszkanie dokładnie... obwąchać. Niepokojący jest zapach stęchlizny, powodowany przez wilgoć. Może towarzyszyć jej grzyb. Jeśli tak jest faktycznie, najłatwiej znaleźć go w kątach za szafkami (zwłaszcza w kuchni i w łazience) lub pod wykładziną.

W budynkach wielorodzinnych problemem bywają insekty. Choć może wydawać się to niedyskrecją, przed kupieniem mieszkania warto zajrzeć pod zlew i zwrócić uwagę, czy nie unosi się tam woń środków insektobójczych lub maskujących je intensywnie pachnących odświeżaczy powietrza

Zapytajmy o opinię, np. rzeczoznawcę
Zdarza się też, wcale nierzadko, że przyczyną wyprowadzki jest uciążliwe sąsiedztwo. Oczywiście teoretycznie jest możliwe, że sąsiedzi skłóceni na śmierć i życie z obecnym właścicielem mieszkania okażą się przemiłym towarzystwem dla nowych lokatorów. Częściej jednak zdarza się, że relacje z kolejnymi mieszkańcami będą podobnie trudne.

Jak to sprawdzić? Warto porozmawiać nie tylko z sąsiadami, ale też wymienić parę zdań z osobami na pobliskim placu zabaw czy ławce. Jeśli faktycznie nawyki któregoś z mieszkańców są wyjątkowo uciążliwe (częste, głośne imprezy lub przeciwnie – wzywanie policji przy najlżejszym hałasie zza ściany) – na pewno się o tym dowiemy.

Warto także poprosić specjalistę, rzeczoznawcę budowlanego, by ocenił faktyczny stan nieruchomości. Unikniemy wtedy kupienia mieszkania co prawda odświeżonego, ale wymagającego w istocie gruntownych remontów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski