18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nabywcy mieszkań mogą spać spokojnie

Redakcja
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
Informacja o tym, że umowy dotyczące wykupu mieszkań spółdzielczych za tzw. symboliczną złotówkę mogą być nieważne w sytuacji gdy podpisał je jeden z przedstawicieli spółdzielni wywołała panikę wśród tych, którzy już je podpisali.

Fot. Anna Kaczmarz

Rozmowa z JOANNĄ GREGUŁĄ, prezes Rady Izby Notarialnej w Krakowie

Czy rzeczywiście tak jest? - pytamy Joannę Gregułę, prezes Rady Izby Notarialnej w Krakowie.

- Środowisko notariuszy jest zbulwersowane stanowiskiem zaprezentowanym w piątkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej", które wywołało tyle niepotrzebnego zamieszania. Informacje o rzekomej nieważności umów ustanowienia odrębnej własności lokali, zawieranych pomiędzy spółdzielniami mieszkaniowymi a lokatorami - członkami spółdzielni, są nieprawdziwe. Nie ma żadnych podstaw prawnych do kwestionowania ważności umów, przy zawarciu których spółdzielnia działała przez jednego pełnomocnika. Trzeba wyraźnie wskazać, iż spółdzielnie przy podpisywaniu tych umów były reprezentowane prawidłowo, zgodnie z przepisami prawa spółdzielczego oraz ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zarząd spółdzielni miał prawo udzielenia jednej osobie - członkowi zarządu lub dowolnej innej osobie, np. wyznaczonemu pracownikowi - pełnomocnictwa do podpisywania tych umów. Oczywiście prawidłowe są pełnomocnictwa w formie aktu notarialnego, udzielone przez uprawnionych dwóch członków zarządu spółdzielni. Warto również przypomnieć, iż na podstawie tak zawartych umów wydziały ksiąg wieczystych w sądach rejonowych założyły księgi wieczyste dla tych nieruchomości lokalowych i wpisały w nich prawo własności na rzecz nabywców. Nie mogłoby to nigdy nastąpić, gdyby umowy te były sporządzone w sposób wadliwy, bo wówczas sąd odmówiłby dokonania wpisu. Warto dodać, że niektóre z tak nabytych mieszkań były już przedmiotem dalszych transakcji sprzedaży czy darowizny.

Reprezentacja spółdzielni w podany wyżej sposób jest tak jasna i wynikająca wprost z przepisów prawa cywilnego, że nie budzi żadnej wątpliwości. Takie stanowisko zajmował też wielokrotnie w orzecznictwie Sąd Najwyższy oraz naukowcy - specjaliści od prawa cywilnego.

- To skąd się wzięły wątpliwości, nie tylko spółdzielców, ale i niektórych prawników?

- Kontrowersje zrodziły się, jak już wspomniałam, wraz z artykułem, który zupełnie niepotrzebnie i bezpodstawnie podważył zaufanie do notariuszy jako osób zaufania publicznego i wprowadził opinię publiczną w błąd. Można przypuszczać, że nastąpiło pomylenie pojęć pełnomocnika spółdzielni w rozumieniu prawa spółdzielczego, to jest osoby wpisanej do rejestru spółdzielni, a upoważnionej do działania przez zarząd spółdzielni - bez formy notarialnej - do pewnych czynności, którego funkcja zbliżona jest np. do prokurenta w spółce z o.o., z pełnomocnikiem ustanowionym w formie aktu notarialnego do podpisywania umów przez dwóch członków zarządu spółdzielni, działających łącznie.

Istotnie, oświadczenia woli za spółdzielnię składają zwykle dwaj członkowie zarządu lub jeden członek zarządu i pełnomocnik (reprezentacja łączna), jednakże nie budzi wątpliwości, że tak reprezentowany zarząd może udzielić jednemu z członków zarządu lub innej osobie pełnomocnictwa do dokonywania czynności prawnych - naturalnie w przypadku umów dotyczących lokali mieszkalnych jedynie w formie aktu notarialnego.
- Pani zdaniem lokatorzy nie mają się czego obawiać?

- Z całą mocą podkreślam, że nie ma żadnych powodów do obaw. Przed sporządzeniem umowy wszelkie dokumenty oraz upoważnienia do reprezentacji spółdzielni były i są wnikliwie badane przez notariuszy. Dodatkowo, o czym już wyżej wspomniałam, sądy bez żadnych zastrzeżeń wykonują wnioski w zakresie wpisów własności w księgach wieczystych na podstawie tych umów notarialnych, co potwierdza, iż nie ma mowy o ich nieważności. Zapewniam więc, że osoby, które nabyły mieszkania od spółdzielni mogą spać spokojnie.

- Ile umów, w tej sprawie, w skali miesiąca podpisują np. notariusze w Krakowie?

- Zarówno w roku ubiegłym, jak i obecnie w dalszym ciągu sporządzane są przed notariuszami w Krakowie umowy przeniesienia odrębnej własności lokali, zawierane w wykonaniu wniosków członków spółdzielni, złożonych w 2009 roku. Ich liczba jest różna i zależy przede wszystkim od zaawansowania poszczególnych spółdzielni mieszkaniowych w przygotowaniu dokumentacji prawnej i technicznej, o której mowa w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych z 2000 roku. Tak więc, nie ma żadnych przeszkód do dalszego realizowania prawa do przekształcenia spółdzielczych praw do lokali w nieruchomości lokalowe, a notariusze Izby Notarialnej w Krakowie działają i zawsze działali przy podpisywaniu tych umów zgodnie z prawem.

Rozmawiała: Magdalena Uchto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski