Nadal dużo wątpliwości

Przekształcenia w służbie zdrowia

 Na najbliższej sesji Rady Powiatu Brzeskiego podjęta zostanie uchwała w sprawie kierunków przekształceń miejscowego SP ZOZ. Niedawno odbyła się debata, w której wzięli udział przedstawiciele władz miejskich i powiatowych, dyrekcja SP ZOZ, związkowcy oraz radni powiatowi. Sprawa restrukturyzacji brzeskiej placówki nadal budzi wiele kontrowersji.
 Zarzutów ze strony związkowców jest więcej. Widzą w takim rozwiązaniu poważne skrócenie dostępności do bezpłatnych usług medycznych, nie mogą się pogodzić, że grupa lekarzy - jak twierdzą - chce się wzbogacić kosztem ZOZ-u, występując o kupno sprzętu i dzierżawę szpitalnych pomieszczeń po preferencyjnych cenach. Te wszystkie i inne wątpliwości spowodowały, że podczas lipcowej sesji uchwała dotycząca restrukturyzacji SP ZOZ nie została poddana pod głosowanie. Lekarze ponowili ofertę. Tym razem pod pismem podpisało się 9 lekarzy, a propozycja utrzymana jest w tonie bardziej stanowczym. Lekarze widzą w takim rozwiązaniu szansę uratowania brzeskiej służby zdrowia przed zapaścią finansową. Obiecują, że w momencie utworzenia niepublicznego zakładu przystąpią do rozmów z MKCh, co umożliwi dostępność do bezpłatnych usług. Zapewniają też, że pierwsze zyski z prowadzonej działalności przeznaczą na doposażenie pracowni, co wpłynie na podniesienie jakości usług. Przekonują też, że przejmą poradnie ze wszystkimi zobowiązaniami, zachowując dotychczasowy stan zatrudnienia i wysokość wynagrodzeń. Wskazują przy okazji, że sprzęt, który chcą przejąć, jest w 90 procentach zużyty. Nie zgadzają się z tym związkowcy. - W ciągu ostatnich dwóch lat ilość usług zmalała o 30 tysięcy. Tutaj należy dokonać zmian. Należy renegocjować warunki umowy z kasą chorych, wskazując autentyczne potrzeby zdrowotne społeczeństwa. Inaczej, z roku na rok umowy z MKCh będą coraz bardziej niekorzystne. Co to znaczy 90 procent zużycia? Gdyby tak było faktycznie, żadna kasa chorych nie podpisałaby z nami umowy. A jeśli tak jest w istocie, to po co im taki zdezelowany sprzęt - oponują związkowcy. Ktoś dokonał symulacji, z której wynika, że za usługi specjalistyczne za I półrocze ZOZ zapłaciłby prywatnym poradniom 55 tysięcy złotych. Jeśli doliczyć do tego wypracowane zyski (60 tysięcy), to SP ZOZ straciłby na tym 115 tysięcy złotych.
 Nie to jednak najbardziej dotknęło związkowców. W sierpniowym piśmie do starosty lekarze ostrzegają, że w przypadku zaniechania przez starostwo działań w kierunku takiego przekształcenia lub odmowy, nie biorą odpowiedzialności za jakość i ilość świadczonych usług medycznych. W "Solidarności" uważają takie postawienie sprawy jako szantaż. - Tak nie mogą się wypowiadać lekarze, którzy składali przysięgę - _komentują tę wypowiedź.
 Generalnie solidarnościowcy pozytywnie zaopiniowali nowy projekt restrukturyzacji SP ZOZ, z wyjątkiem fragmentu mówiącego o lecznictwie specjalistycznym. W kwestii redukcji etatów proponują zmienić zapis w projekcie tak, aby dotyczył tylko tych pracowników, którzy mają prawo do świadczeń emerytalnych.
 Jaką decyzję podejmą ostatecznie radni? - _My nie traktujemy pisma lekarzy jako próby wywarcia na nas nacisku. "Solidarność" nie jest jedynym związkiem w ZOZ-ie, bierzemy pod uwagę opinie wszystkich. Podczas niedawnej debaty, radni postanowili, że uchwała w sprawie restrukturyzacji powróci pod obrady na najbliższej sesji. Poprzedni projekt przeszedł niezbędne zabiegi kosmetyczne. W programie zakłada się między innymi wydzielenie ze struktur ZOZ-u gminnych ośrodków zdrowia. Mowa jest także o ewentualnym utworzeniu publicznego lub niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej. Ta uchwała, jeśli zostanie podjęta, będzie miała charakter intencyjny - mówi sekretarz Urzędu Powiatowego Agata Brzeska-Lebiecka.

(ZS)