Nadal odsyłają

Pracownie diagnostyczne powinny respektować ubiegłoroczne skierowania

   - Pod koniec listopada właściwie nigdzie już nie rejestrowano pacjentów - _mówi nasza Czytelniczka. - _Nie miałam więc szans na zrobienie badania. Wybrałam się w styczniu, wcześniej pytając w oddziale funduszu, czy skierowania są nadal ważne. Niestety, w pracowni tomograficznej odesłano mnie z powrotem do lekarza specjalisty, który wystawił skierowanie, aby je potwierdził. _Jak opowiada nasza Czytelniczka, termin wizyty u specjalisty wyznaczono jej dopiero na połowę lutego.
   Według nowych zasad koszt tych 19 badań pokrywany jest przez NFZ dwiema drogami: część środków otrzymuje bezpośrednio placówka, która badanie wykonała, a część pochodzi z puli lekarza zlecającego badanie. Pracownie diagnostyczne obawiają się więc, że specjaliści nie będą chcieli zwracać pracowniom wyznaczonej części kosztów, jeżeli skierowanie zostało wystawione w zeszłym roku, czyli w czasie, gdy obowiązywały jeszcze stare zasady.
   - _Pracownie diagnostyczne nie mają potrzeby odsyłać pacjentów - _podkreśla Barbara Grzybek-Korgól. - _Jeżeli skierowanie zostało wystawione, nawet jeśli było to w ubiegłym roku, specjalista będzie mógł rozliczyć koszt badań w ramach tegorocznych wizyt. _Jak dodaje rzeczniczka, w związku z pojawiającymi się nadal wątpliwościami, oddział funduszu przygotowuje informację, skierowaną do pracowni diagnostycznych. - _Chcemy wyjaśnić, że skierowania ubiegłoroczne powinny być respektowane - _mówi.
   Wyjaśniła się także sytuacja w pracowni tomografii komputerowej w Szpitalu im. Rydygiera. Ostatnio pisaliśmy, że szpital nie posiada odrębnej umowy na badania dla pacjentów spoza placówki - tomografię mogli wykonać jedynie chorzy leżący na oddziałach lub korzystający ze specjalistycznych poradni przyszpitalnych. - _Teraz przyjmujemy również pacjentów spoza szpitala - _informuje Jakub Opałka, rzecznik prasowy Szpitala im. Rydygiera. - _Zgłosić się może każdy, kto ma skierowanie od specjalisty.
(SIE)