Nadal są szanse na utrzymanie

Dzięki wygranej 36-27 (15-12) w rozgrywanym na własnym parkiecie spotkaniu z AZS AWF Biała Podlaska, "Jaskółki" awansowały w tabeli na jedenastą pozycję, a od dziesiątej lokaty zajmowanej właśnie przez "akademików" z Białej Podlaskiej dzielą tarnowian tylko 2 punkty.
Po meczu trener Unii, Franciszek Gąsior powiedział: - Dzięki temu zwycięstwo zostaliśmy w grze i ciągle mamy szansę na występy w przyszłym sezonie w pierwszej lidze. Mamy też nadzieję, że po tym wysokim zwycięstwie los się odmieni. Chłopcy walczyli dzisiaj do końca nie tylko o wygraną, ale i o jak najwyższe zwycięstwo. Zdarzyć może się bowiem, że trzy zespoły zakończą rozgrywki z tą samą ilością punktów i wtedy o miejscach decydować mogą bramki. Czy pamiętam kiedy ostatnio wygraliśmy? Ciężka zagadka. W tym roku na pewno nam się to nie udało, czyli poprzedni komplet punktów zdobyliśmy chyba w grudniu ubiegłego roku, kiedy w ostatnim meczu pierwszej rundy pokonaliśmy we własnej hali Olimpię Piekary Śląskie. Mam nadzieję, że po przełamaniu złej passy coś teraz się ruszy i do końca sezonu będziemy już tylko wygrywać. W dzisiejszym meczu widać było, że zespół chce wygrać, poza tym chłopakom wyraźnie dzisiaj szło. Nieraz bowiem jest tak, że chce się wygrać, ale nie idzie; w tym meczu na szczęście było inaczej. Cały zespół ambitnie walczył i uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Na pewno jeden z lepszych w tej rundzie meczów zagrał Paweł Zaucha. Na wyróżnienie zasłużyli z pewnością także Paweł Bieś oraz Paweł Banaś, który odbił dzisiaj dużo piłek, a za grę w obronie pochwalić trzeba cały zespół. Nadal martwi mnie natomiast postawa skrzydłowych. Wciąż rzucamy mało bramek ze skrzydeł, dobrze że dzisiaj sporo zdobyliśmy ich z tyłu. (STM)