Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadchodzą roboty!

Redakcja
Wstyd to przyznać, ale większość wynalazków powstała na skutek lenistwa. Człowiek musiał wykonywać jakąś czynność (na przykład mielić mąkę), a okropnie mu się nie chciało. Więc wymyślał sprytne urządzenie napędzane wodą albo wiatrem, żeby robiło to za niego. Ponieważ lenistwo jest dosyć powszechne, przeto ludzie wynaleźli i zastosowali całe mnóstwo maszyn, które robią za nich różne rzeczy. Wystarczy spojrzeć dokoła!

Prof. Ryszard Tadeusiewicz

Stale jednak w marzeniach fantastów i w pracach konstruktorów powraca chęć posiadania maszyny uniwersalnej, technicznego alter ego, która by mogła zastępować człowieka w wykonywaniu różnych prac, z góry nie przewidzianych, ale na bieżąco zlecanych takiemu mechanicznemu pomocnikowi i gorliwie przezeń wykonywanych. Tak powstała idea robota.
Jak wiadomo, pomysł takiej maszyny wprowadził jako pierwszy czeski pisarz Karel Čapek w sztuce "R.U.R." ("Roboty Uniwersalne Rossuma"). Čapek zaproponował także powszechnie używaną nazwę "robot" - to jedno z nielicznych słów słowiańskich funkcjonujących we współczesnej światowej nauce i technice, bo większość terminologii technicznej i naukowej ma swoje źródłosłowy w języku angielskim.
Na czym polega specyfika robota, nakazująca traktować go jako maszynę odmienną od innych wytworów rąk ludzkich, a dokładniej - kreatywnego inżynierskiego intelektu?
Otóż inne maszyny są z reguły ukierunkowane na jakąś konkretną czynność: wytwarzanie mąki (młyn), formowanie części maszyn (frezarka), prasowanie plastikowych pojemników (wytłaczarka) itp. Zbudowaliśmy takich maszyn bez liku i każda z nich doskonale spełnia swoje zadanie, dzięki czemu produkcja różnych wyrobów nie stanowi dziś żadnego problemu. Natomiast żeby te maszyny mogły sprawnie działać - potrzebne są czynności pomocnicze, które można by żartobliwie scharakteryzować jako 3P: "przynieś, podaj, pozamiataj". Nowoczesny młyn może zmielić dowolne ziarno na dowolny rodzaj mąki, ale ktoś musi potem worki z mąką odpowiednio poukładać w magazynie - i obecnie z reguły robią to ludzie. Frezarka, zwłaszcza sterowana numerycznie, może całkiem sama "wyczarować" z kawałka metalu skomplikowaną część maszyny, lecz to człowiek musi zamocować w obrabiarce ów kawałek metalu, a potem musi wyjąć gotowy detal i skierować go do dalszego montażu.
Obserwując wymienione (i niezliczone dalsze) stanowiska pracy obserwujemy ludzi krzątających się usłużnie wokół maszyn. Wygląda to paradoksalnie, jakby ludzie służyli maszynom, a nie odwrotnie!
W celu automatyzacji czynności pomocniczych ludzie wymyślili i zastosowali właśnie roboty. Robot może sprawnie i szybko manipulować różnymi obiektami, dysponując (jeśli trzeba) o wiele większą siłą niż człowiek, a także znacznie większą precyzją działania. W dodatku robot nie strajkuje, nie miewa w poniedziałek kaca i wykonuje zadaną czynność zawsze dokładnie tak samo.
Niestety, robot jest wciąż jeszcze znacznie droższy od człowieka, dlatego w obszarze robotyzacji dominują zastosowania określane jako trzy D (ang.: dull, dirty, dangerous: nudny, brudny, niebezpieczny), oraz 3 H (ang.: hot, heavy, hazardous: gorący, ciężki, ryzykowny).
Niemniej robotów jest generalnie coraz więcej, są coraz chętniej stosowane, a także z wolna wychodzą z hal produkcyjnych i fabryk, nieuchronnie zmierzając do naszych domów. Ten proces jest nieodwracalny, bowiem roboty wszędzie tam, gdzie są stosowane, wpływają na wzrost wydajności i jakości, pozwalają redukować koszty, a także przyczyniają się do zapewnienia wzrostu ergonomii i bezpieczeństwa pracowników.
Warto wskazać na pojawiający się tu paradoks: Samochody, które, jak wynika ze statystyki, zabijają więcej ludzi niż karabiny maszynowe - cieszą się powszechną sympatią i w żaden sposób nie kojarzą się nam z pojęciem maszyny niebezpiecznej. Natomiast nieszczęsne roboty, które tak naprawdę "nadstawiają za nas karku" wszędzie tam, gdzie praca jest ciężka, niezdrowa i niebezpieczna - ciągle są oskarżane przez pisarzy science fiction i producentów filmowych o niecne zamiary i chęć zagrożenia ludzkości.
To już taka tradycja od lat, bo sam twórca nazwy robot, Karel Čapek, traktował je podejrzliwie, a wspomniana sztuka "R.U.R." opisuje bunt ludzi maszyn, stworzonych do ciężkich prac fizycznych….

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski