Wszyscy piłkarze, którym kończą się kontrakty, mogą już negocjować z innymi klubami, i nawet podpisywać z nimi umowy. Mimo to w Wiśle zachowują spokój, wierząc, że kluczowi zawodnicy będą chcieli zostać w Krakowie.
Na liście piłkarzy, mających ważne kontrakty tylko do końca czerwca, jest aż pięciu-sześciu zawodników, których dzisiaj można uznać za podstawowych. Wystarczy wymienić ich nazwiska: Łukasz Załuska, Arkadiusz Głowacki, Pol Llonch, Rafał Boguski, Paweł Brożek, Mateusz Zachara. Do tego grona doliczyć trzeba dwóch pozostałych bramkarzy, czyli Michałów Buchalika i Miśkiewicza, Matiję Spicicia oraz Alana Urygę. W przypadku Załuski, Zachary i Lloncha kontrakty mogą zastać przedłużone automatycznie, jeśli władze klubu podejmą taką decyzję. Cała trójka ma bowiem zapisane w umowach takie opcje i można się spodziewać, że klub z nich skorzysta. A co z pozostałymi?
- Do __tej pory byliśmy zajęci pozyskiwaniem piłkarzy - mówił przy okazji prezentacji Evera Valencii i Cristiana Echavarrii dyrektor sportowy Wisły Manuel Junco. - Teraz jest czas na to, żeby podejmować decyzje o przedłużaniu kontraktów i wkrótce zaczniemy to robić. Wszystko mamy pod kontrolą.
Hiszpan, zapytany, czy w Wiśle już podjęto decyzję, z którymi piłkarzami klub będzie chciał związać się na dłużej, dodaje z uśmiechem: - Proszę uzbroić się w cierpliwość. Jak przedłużymy jakikolwiek kontrakt, na pewno o __tym poinformujemy.
Z naszych informacji wynika jednak, że na „pierwszy ogień” mają pójść Załuska (Wisła musi w jego przypadku określić się do końca marca, czy chce skorzystać z opcji przedłużenia umowy) oraz stara wiślacka gwardia, czyli Brożek, Boguski i Głowacki. W przypadku tego ostatniego kluczowe będzie to, czy sam kapitan podejmie decyzję o kontynuowaniu kariery. Jest jednak obecnie w takiej dyspozycji, że raczej tak się stanie. Na razie strony nie usiadły jeszcze do rozmów, ale w myśl słów Junco, powinno to nastąpić wkrótce.
Pozostaje pytanie, co z pozostałymi zawodnikami. W przypadku Lloncha i Zachary klub zapewne skorzysta z opcji kontraktowych. Duże znaki zapytania trzeba postawić natomiast przy nazwiskach bramkarzy - Buchalika i Miśkiewicza, a także przy Urydze. Ten ostatni nie jest zadowolony ze swojej obecnej pozycji w drużynie. Chciałby grać. Nie można zatem wykluczyć sytuacji, że nawet jeśli otrzyma z Wisły ofertę nowej umowy, to zdecyduje się na przejście do innego klubu. Matija Spicić najpewniej zakończy natomiast swoją przygodę z Wisłą w czerwcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?