Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadchodzi najpiękniejsze święto polskiego lata

Liliana Sonik
Podczas upału człowiek trochę inaczej pracuje, nawet myśli inaczej. W taką pogodę, każdy chciałby być na urlopie. To stosunkowo nowy wynalazek. Sejm II Rzeczpospolitej przyjął ustawę o płatnych urlopach w roku 1922.

Pracownicy przemysłu i handlu dostali prawo do 8 dni wolnych po roku zatrudnienia, a 15 dni po 3 latach pracy. Pracownikom umysłowym przysługiwał miesiąc urlopu. Co dziś jest normą, kiedyś było rewolucją, a Polska - na długo przed Francją, czy Szwecją - należała do światowych pionierów.

Gdy dzień długi, a z nieba leje się żar, kto może, ten korzysta z urlopu. Lubię lato i lubię kanikułę. Miesięcy chłodnych i mglistych mamy dostatek: niech latem będzie ciepło. Sierpniowy skwar nie wydaje mi się niczym niezwykłym. Inna sprawa, że w zabetonowanych miastach trudno oddychać, a noce są zbyt krótkie by rozgrzane powierzchnie zdążyły się wychłodzić. Jednak to nie upały są winne.

Tradycyjne materiały budowlane inaczej absorbowały ciepło, a niemal wszystkie kamienice, nawet w ścisłych centrach miast, miały podwórka, na których rosły drzewa. Skoro tych naturalnych barier termicznych się pozbyliśmy, nie narzekajmy na pogodę, tylko na ludzką głupotę. A bywa jeszcze gorzej.

W niektórych budynkach publicznych, hotelach, szpitalach czy pociągach wmontowano nieotwierające się okna. I klimatyzację, która zazwyczaj działa. Czasem jednak działa źle. Wtedy rzeczywiście tam robi się piekło. Czy jednak winna temu jest aura?

Apogeum lata przypada na sierpień. Połowę miesiąca zawsze sobie rezerwuję, żeby nie ominęło mnie najpiękniejsze święto polskiego lata. Kolorowe, jak kwitnąca łąka, i pachnące ziołami. Łączy pokolenia i jest metafizyczne do woli. Legenda z pierwszych wieków chrześcijaństwa mówi, że po zaśnięciu Maryi uczniowie nie znaleźli Jej ciała, tylko kwiaty i zioła. Stąd zwyczaj święcenia zielnych bukietów w święto Wniebowzięcia.

Z czasem pojawiło się przekonanie o cudownej mocy ziół poświęconych w dniu Wniebowzięcia NMP. Było trochę magiczne, a trochę pragmatyczne. Ostatecznie przez wieki taka medycyna była jedyną dostępną i została zastąpiona farmakologią chemiczną dopiero w XX wieku. Na krótko. Teraz - wsparte twardą nauką - ziołolecznictwo wraca w glorii. Z impetem wręcz niepokojącym, bo aktywne substancje roślinne trzeba jednak znać, a internetowe brednie w stylu „tą mieszanką pokonałem raka” między bajki włożyć.

Chodzi o zupełnie inną „magię”. Rośliny są łącznikiem między rzeczywistością ziemską i pozaziemską. Kto szukając roślin do bukietu chodził po polankach, miedzach i innych „nieużytkach”, ten doceni „chwasty” i już inaczej będzie patrzyć na otaczający nas świat. 15 sierpnia przy Małym Rynku w Krakowie oraz w Podstolicach organizowane są konkursy na najpiękniejszy bukiet na Matkę Boską Zielną. Kto widział tę feerię barw, ten nie zapomni widoku, a odurzający zapach lata pozostanie z nim na długo.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski