Nadspodziewanie pewnie

Po zwycięstwie Mebli Ryś Gościbia Sułkowice

Po zwycięstwie Mebli Ryś Gościbia Sułkowice

Jutro przyjeżdża najlepsza polska drużyna - Bystrzyca Lublin

Piłkarki ręczne Mebli Ryś Gościbia Sułkowice przerwały złą passę i bardzo pewnie i wysoko pokonały Kolportera Kielce 21-13. Przy okazji pokazując grę taką, jakiej życzyliby sobie wszyscy sympatycy sułkowickiej drużyny. - W takiej formie jesteśmy w stanie wygrać z każdą drużyną - mówił po meczu trener Władysław Piątkowski.

   Trudno nie rozumieć entuzjazmu szkoleniowca, bo Gościbia rozegrała jeden z najlepszych meczów w ekstraklasie. Musiała to spotkanie wygrać i wygrała. Generalnie zwycięstwo Gościbii ani przez moment nie podlegało dyskusji, słabsze momenty były jedynie pod koniec i na początku drugiej połowy, ale sułkowiczanki cały czas kontrolowały przebieg zawodów. Wspaniale dopingowali swoje pupilki sułkowiccy kibice, którzy potrafią docenić klasę rywala. Najwięcej braw zebrała Alicja Główczak, która obroniła pięć rzutów karnych, ale sympatycy szczypiorniaka docenili również wspaniały rzut Barbary Norek, świetne ataki prawym skrzydłem Katarzyny Piechoty czy waleczność i mądre rozegranie Marii Podoby. Władysław Piątkowski po każdej porażce twierdził, że jego drużyna potrzebuje zwycięstwa, aby odblokować się i zacząć seryjnie zdobywać punkty. Czy tak się stanie, okaże się niebawem, choć Gościbia trafia teraz na bardzo mocnych rywali, bowiem do Sułkowic przyjadą kolejno: Bystrzyca Lublin (już jutro) i Zagłębie Lubin.
   - Będziemy walczyć z tymi drużynami, chciałbym urwać którejś z nich punkty, bo to byłoby wydarzenie bez precedensu. Układ gier mamy dobry, pod koniec lutego gościmy w Sułkowicach ostatni w tabeli AZS Katowice i zakładając, że w tym meczu wygramy, musimy jeszcze gdzieś zdobyć punkty, aby znacząco poprawić naszą sytuację w tabeli - _twierdzi Piątkowski._
   Jutro o godzinie 17 do Sułkowic przyjeżdża lubelska Bystrzyca, która od lat jest najlepszą polską drużyną, która największe triumfy świętowała pod szyldem Monteksu. W lubelskiej drużynie grają najlepsze polskie zawodniczki i nie ma co ukrywać, że to właśnie Bystrzyca będzie faworytem meczu. Z drugiej jednak strony Piątkowski po to wprowadził swój zespół do ekstraklasy, aby najlepsi w Polsce musieli przyjechać na mecz do małych Sułkowic. Zapowiada się wielkie wydarzenie, bo patrząc na ostatni mecz w wykonaniu sułkowiczanek, mogą one sprawić sporo kłopotu obrońcy tytułu. (PAN)