Nadwiślanka Nowe Brzesko wygrała rywalizację o Puchar Polski na szczeblu podokręgu wielickiego

FLESZ - Kiedy skończy się nauka zdalna

Podopieczni trenera Konrada Tyrpuły mieli szczęście w losowaniu par półfinałowych. Ponieważ do decydującej rozgrywki zakwalifikowały się trzy zespoły, wiadomo było, że jedna awansuje do finału bez gry. Los uśmiechnął się do drużyny z Nowego Brzeska, która mogła spokojnie czekać na zwycięzcę półfinałowej rywalizacji między LKS Śledziejowice a Górnikiem Wieliczka. Ci pierwsi wygrali aż 8-0 i to oni stanęli w sobotę przeciwko Nadwiślance. Faworyt rywalizacji, grający o dwie klasy wyżej, przed przerwą osiągnął sporą przewagę i objął prowadzenie 1:0. Po zmianie stron wyrównał się jednak mecz i wynik. Bramkę dla miejscowych zdobył K. Komenda, wykorzystując dobre podanie Moskala.

Ponieważ do końca meczu nikt nie trafił do siatki, o wyłonieniu zwycięzcy zdecydowały rzuty karne. Ich bohaterem okazał się bramkarz Nadwiślanki Michał Zaborek, który obronił dwie jedenastki. Ze strony gospodarzy do siatki trafiali natomiast A. Musiał, Przybył, B. Musiał i Moskal. Pomylił się tylko Waryłkiewicz, po którego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Mimo to mógł z kolegami cieszyć się z wygranej.

- To pierwszy taki sukces w historii naszego klubu

– podkreśla wieloletni zawodnik Nadwiślanki, a obecnie kierownik drużyny Tomasz Frączkiewicz.

W meczu finałowym Nadwiślanka grała w składzie: Zaborek – Gruchała, Chojka, Moskal, Lyfka – Przybył, A. Musiał. B. Musiał, Waryłkiewicz, Słuszniak (65 Pasek) – Komenda. Do pucharowego sukcesu przyczynili się również rezerwowi w sobotę Kucharczyk, Wołoszyn, Kawa, Witek i Zachwieja.