Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzieja i miłość nie umiera

Redakcja
Wesołe Nutki z SP nr 1 z Miechowa zaśpiewały kilka piosenek Fot. Magdalena Uchto
Wesołe Nutki z SP nr 1 z Miechowa zaśpiewały kilka piosenek Fot. Magdalena Uchto
- Życie u schyłku też może być budujące. U nas można odnaleźć człowieka i Boga. To personel na co dzień pochyla się nad cierpiącymi, by stworzyć im dom, z którego bije ciepło - mówi siostra Kinga Mrozek, kierowniczka Hospicjum bł. Bernardyny Jabłońskiej. Wczoraj, na zakończenie Pól Nadziei w Parku Miejskim śpiewano, tańczono i grano dla hospicjum.

Wesołe Nutki z SP nr 1 z Miechowa zaśpiewały kilka piosenek Fot. Magdalena Uchto

AKCJA. W Parku Miejskim w Miechowie spotkali się ci, którzy niosą pomoc miechowskiemu hospicjum

Siostra Kinga przypomniała, że w Miechowie działa ono już od 11 lat. W tym okresie udzieliło pomocy ponad 1065 pacjentom w placówce stacjonarnej. Natomiast około 130 osób skorzystało z opieki hospicjum domowego. Siostra Kinga Mrozek zwróciła uwagę, że konieczna jest rozbudowa hospicjum stacjonarnego. Obecnie może ono przyjąć 16 chorych. - Dziś mamy 20 pacjentów, ale dziesięciu czeka w kolejce. Niestety, niektórzy z nich mogą się nie doczekać przyjęcia. Jeśli placówka zostanie rozbudowana, mamy szansę pomagać dalej - przyznała siostra Kinga.
Maria Malinowska, sekretarz miasta i gminy Miechów, podkreśliła, że udało się uzyskać 1,5 mln zł z Urzędu Marszałkowskiego na rozbudowę hospicjum. - Jest ono drugie co do wielkości w Małopolsce i jedno z czterech, jakie funkcjonują w naszym województwie. Te pieniądze pozwolą na dobudowanie obiektu w stanie surowym zamkniętym. Mamy nadzieję, że w dalszych pracach wesprze nas finansowo być może powiat, inne gminy czy ponownie województwo. Zależy nam, by placówka spełniała wszelkie kryteria pozwalające na pozyskiwanie dotacji z Narodowego Funduszu Zdrowia - mówiła Maria Malinowska.
Zauważyła, że istotną rolę w pracy hospicjum odgrywają wolontariusze. - To niezwykłe kiedy 17- letnie dziewczyny rezygnują z wielu przyjemności i idą, by towarzyszyć osobom umierającym. Służące tu siostry zakonne są pięknym świadectwem bożej miłości i są mi wyjątkowo bliskie. Musimy mieć też świadomość, że pomoc finansowa każdego z nas jest jak mały grosz dodany do wielkiego dzieła - dodaje sekretarz Malinowska.
Część artystyczną prowadził ks. Michał Pakuła, wikariusz Parafii Grobu Bożego w Miechowie. - Teraz jest czas na dzielenie się różnymi talentami - przyznał. Na scenie w parku zaprezentowały się: "Wesołe Nutki" ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Miechowie, młodzież z Gminnego Ośrodka Kultury w Kozłowie, "Prima Vera" z Poskwitowa, zespół mażoretkowy "Rytm", Kairos oraz schola "Światło nadziei" z Miechowa. Wiersze recytowała s. Konrada. Dla wszystkich zaśpiewali też wokaliści ze Środowiskowego Domu Samopomocy z Miechowa.
Z dużym zainteresowaniem spotkał się pokaz ratownictwa przygotowany przez strażaków z Komendy Powiatowej PSP w Miechowie. Sporo emocji dostarczyła licytacja. Największym powodzeniem cieszył się obraz z wizerunkiem Jana Pawła II w górach. - To święto nadziei przyciąga z roku na rok coraz więcej osób chcących pomagać hospicjum - podkreślił Dariusz Marczewski, który prowadził licytację obrazów.
W Parku Miejskim każdy bawił się doskonale. Jednak, słuchając piosenek, oglądając różnego rodzaju pokazy, nikt nie zapomniał, że w tym dniu najważniejsi byli ci, którzy przebywają w miechowskim hospicjum. Każdy przyszedł na festyn przede wszystkim dla nich. Tak, by pokazać, że nawet jeśli życie dobiega końca, to nie umiera miłość.
Magdalena Uchto
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski