Takie deklaracje złożył kilka dni temu na sesji Rady Gminy Leszek Herian, dyrektor Secanimu, czyli oddziału firmy Saria, mieszczącego się w Wielkanocy.
Z informacji, jakie usłyszeli radni wynika, że zarząd firmy przyjął już harmonogram modernizacji instalacji antyodorowej oraz instalacji odpylania kotłów.
To drugie wynika z konieczności dostosowania się do nowych przepisów. Pierwsze jest natomiast wyrazem dobrej woli przedsiębiorstwa.
– Żadne przepisy nie regulują kwestii uciążliwych zapachów – podkreśla dyrektor Herian.
Łączne wydatki, które zostaną poniesione przez Sarię to 4,5 miliona złotych. Inwestycje miałyby rozpocząć się we wrześniu, a uruchomienie nowych instalacji jest planowane na listopad.
Zapowiedzi przedstawiciela Secanimu zostały przyjęte z zadowoleniem, ale też dużą dozą ostrożności.
– Już wiele razy słyszeliśmy z ust przedstawicieli spółki podobne zapowiedzi i zawsze coś stawało na przeszkodzie, by te obietnice zrealizować. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej – mówi wójt Gołczy Lesław Blacha.
Mieszkańcy Wielkanocy, Gołczy i okolicznych miejscowości nie ukrywają, że życie w sąsiedztwie zakładu utylizującego padłe zwierzęta bywa uciążliwe.
– Nie powiem, że śmierdzi codziennie, ale raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie bywa tak, że trudno wytrzymać. Odór jest niesamowity. O otwarciu okna w domu nie ma mowy – przekonują.
Czy te kłopoty definitywnie się zakończą? – Nie mogę w tej chwili obiecać, że uciążliwości zupełnie znikną. Na pewno jednak powinna nastąpić znacząca poprawa sytuacji – mówi dyrektor Herian i dodaje, że w jego opinii w tej chwili nie istnieją żadne przesłanki, które mogłyby stanąć na przeszkodzie w realizacji planów firmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?