Najazd przed drugą turą

Najpierw było spotkanie posłów z lokalnymi działaczami PO, a potem wszyscy ruszyli agitować. Fot. Mirosław Gawęda

POWIAT WADOWICKI. Niespotykana dotąd ofensywa Platformy Obywatelskiej

We wtorek Andrychów przeszedł najazd posłów PO, którzy przekonywali do głosowania na kandydata PO, dziś do Świnnej Poręby przyjeżdża minister środowiska.

Takiej ofensywy w powiecie wadowickim PO jeszcze nie prowadziła. W ostatnich tygodniach premier Donald Tusk był tutaj trzy razy; dwukrotnie w Lanckoronie i raz w Świnnej Porębie. Ostatnią wizytę w Lanckoronie złożył dwa dni przed pierwszą turą wyborów. Poszkodowanym mieszkańcom obiecał odbudowę domów. Oficjalnie nie miało to nic wspólnego z kampanią wyborczą, ale łatwo doszukać się podtekstów.

Podobnie będzie z dzisiejszą wizytą w Świnnej Porębie ministra środowiska Andrzeja Kraszewskiego, który ma zapewnić, że budowa zapory wodnej w tej miejscowości jest pod kontrolą rządu i zostanie zakończona w najbliższych latach.

Typowo wyborczy charakter miała natomiast wtorkowa akcja PO w Andrychowie. Do głosowania w wyborach na Bronisława Komorowskiego namawiali wolontariusze tej partii oraz posłowie PO: Jerzy Fedorowicz, Janusz Chwierut, Jacek Krupa i Ireneusz Raś. Najpierw spotkali się z członkami i sympatykami tej partii z Andrychowa, ale też z Wadowic, Kalwarii, Brzeźnicy i Stryszowa.

- Będę głosował na Bronisława Komorowskiego, ponieważ nie chcę być ustawiany po tej, czy po tamtej stronie. Nie chcę się zastanawiać, czy jestem zaliczany do tych, co stali tam gdzie ZOMO, czy nie - mówił podczas tego spotkania Andrzej Smaga, prezes wadowickich wodociągów, również członek PO.

- Walczycie o każdy głos! - zachęcał zebranych poseł Jerzy Fedorowicz, a później wszyscy wyszli na ulice Andrychowa. Rozdawali ulotki i namawiali mieszkańców do głosowania na Bronisława Komorowskiego.

W Platformie nikt nie ukrywa, że celem wszystkich tych zabiegów jest poprawienie wyników, jakie ta partia odnosi w powiecie wadowickim. Otóż w ostatnich wyborach kandydaci PO regularnie ustępują kandydatom PiS. Tak też było 20 czerwca, podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich. W powiecie wadowickim na Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało wtedy 31.399 osób (45 proc.), a na Bronisława Komorowskiego 25.094 osób (36 proc.).

Czy w niedzielę wynik dla PO będzie lepszy? W Platformie liczą, że ostatnia ekspansja w powiecie wadowickim przyniesie efekty. Wszystko zdecyduje się już w niedzielę przy urnach wyborczych.

MIROSŁAW GAWĘDA

[email protected]