Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbardziej dokuczają chuligańskie wybryki

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Wyjazd ze stacji Caritas jest niebezpieczny
Wyjazd ze stacji Caritas jest niebezpieczny Aleksander Gąciarz
Proszowice. Na debatę poświęconą zagrożeniem występującym w gminie przyszło kilka osób

Poniedziałek, godzina 13 - to nie jest najlepsza pora na organizowanie spotkań z mieszkańcami. - Zdajemy sobie z tego sprawę, ale chcieliśmy dzisiaj tylko przedstawić ogólne zasady tworzenia mapy zagrożeń, która ma pomóc nam w pracy. Wiedzę na ten temat czerpiemy z wielu innych źródeł, jak spotkania osiedlowe, zebrania z sołtysami itp. - tłumaczy kierujący od kilku dni Komendą Powiatową Policji mł. insp. Jerzy Groński.

Uczestników spotkania było niewielu, ale ci, którzy przyszli, podzielili się swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi bezpieczeństwa. Nie po raz pierwszy okazało się, że ludziom najbardziej dokuczają sprawy stosunkowo drobne. - Teraz ten problem nie występuje, bo jest zima, ale przyjdzie kwiecień, maj i w każdy piątek i sobotę wieczorem nasz rynek będzie się zmieniał w niemal ogródek grillowy. Młodzi ludzie przyjeżdżają, piją alkohol, hałasują. Pozostawiają po sobie pełno śmieci, butelek i tak jest całe lato - zwracał uwagę Paweł Jaraczewski.

Mieszkanka Rynku dodała, że zdarzało się, iż pijani młodzi ludzie w nocy tłukli się do jej okien. - Dzwoniłam po policję, ale zanim przyjechali, już ich nie było - opowiadała.

Komendant Groński zapowiedział, że zwróci uwagę na problem i policyjne patrole częściej będą się na Rynku pojawiać. Zresztą - jak wyjaśniał - powstająca mapa zagrożeń, ma pomóc m. in. w dyslokacji patroli.

O tym, że powinny się pojawiać również w rejonie miejskiego amfiteatru przekonywał z kolei Jan Pomykalski. - Byłem w niedzielę dwie godziny z wnuczkiem na placu zabaw przy ulicy Parkowej. W tym czasie na amfiteatrze młodzi ludzie pili alkohol, przeklinali, leciały różne wyzwiska. I tego wszystkiego słuchały bawiące się niedaleko dzieci - przekonywał.

W związku z tymi oraz innymi przejawami wybryków chuligańskich ze strony burmistrza Grzegorza Cichego padło zapewnienie, że gmina ma zamiar rozwijać system miejskiego monitoringu. - Co roku montujemy kilka nowych kamer, bo poprzedni system został zaniedbany - mówił.

Zbigniew Jeleń zwrócił uwagę na przejście dla pieszych w miejscu, gdzie Rynek łączy się z ulicą Kościuszki. - Ono jest źle usytuowane, parkujące na chodniku samochody zasłaniają widoczność. Należy albo wprowadzić zakaz parkowania, albo przejście należy przesunąć o kilka metrów - tłumaczył.

W odpowiedzi naczelnik wydziału ruchu drogowego KPP w Proszowicach Paweł Burda przypomniał, że przepisy zabraniają parkowania samochodów w odległości 10 metrów od przejść dla pieszych. Dodał też, że w trakcie opracowywania jest powiatowy program ochrony pieszych, w ramach którego nastąpi m. in. przegląd istniejących przejść.

Wczorajsza debata była już ostatnią. Wcześniej podobne odbyły się w pozostałych gminach powiatu. Komendant Groński nie był zaskoczony, że poruszana tematyka nie dotyczyła poważniejszych kategorii przestępstw. - Na tle innych jesteśmy powiatem stosunkowo bezpiecznym i to naturalne, ale ludzie zwracają uwagę na sprawy, z jakimi stykają się na co dzień - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski