Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najcenniejsze drzewa pod specjalną ochroną

Paulina Szymczewska
Paulina Szymczewska
Blisko stuletni „Dąb Wolności” jest chroniony, bo rośnie na wpisanych do rejestru zabytków Plantach. Inne drzewa takiej ochrony nie mają
Blisko stuletni „Dąb Wolności” jest chroniony, bo rośnie na wpisanych do rejestru zabytków Plantach. Inne drzewa takiej ochrony nie mają fot. Andrzej Banaś
Zieleń. Urząd zachęca krakowian, by zgłaszali okazy, które mogłyby być pomnikami przyrody.

Jest ich obecnie w Krakowie 290, a ma jeszcze przybyć co najmniej kilkadziesiąt. Miejscy urzędnicy aktualizują właśnie listę pomników przyrody i zachęcają mieszkańców do składania wniosków w tej sprawie. - To dobry kierunek, ale akcja powinna być szerzej rozpropagowana - komentuje Mariusz Waszkiewicz, szef krakowskiego Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.

Przypomnijmy, ustanowienie pomnika przyrody to szczególna forma ochrony m.in. drzew o wyjątkowej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej czy krajobrazowej. Kraków znajduje się tu w czołówce polskich miast. Obecnie mamy 290 pomników przyrody (najwięcej w Podgórzu - ponad 120). Są wśród nich m.in. dęby, wiązy, lipy, platany, klony, kasztanowce, jesiony, buki i topole.

Zdaniem Mariusza Waszkiewicza mogłoby ich jednak być znacznie więcej, nawet dwa razy tyle co obecnie. Podkreśla on, iż trzeba korzystać z takiej formy ochrony - tym bardziej, że zostały zliberalizowane przepisy dotyczące wycinek. - Stare, okazałe drzewa mają dużo większą wartość przyrodniczą, ale też oczyszczają powietrze w znacznie większym stopniu niż młode - wyjaśnia Waszkiewicz. - Takie np. 20-letnie drzewo nigdy nie zrekompensuje utraty potężnego dębu czy buka - dodaje.

Wszystko wskazuje na to, że pomników przyrody w Krakowie przybędzie. Tylko w styczniu ustanowiono 16 nowych, a magistracki Wydział Kształtowania Środowiska tworzy listę kolejnych „kandydatów” do tej formy ochrony. Na razie jest na niej kilkadziesiąt drzew, np. kasztanowce na alei Wędrowników, dęby w parku Jerzmanowskich, aleja grabowa w Pleszowie, kasztanowce w parku Lotników, dąb przy Forcie Sidzina.

- Czynimy starania, by jak najwięcej drzew, szczególnie tych zagrożonych wycinką, zostało objętych ochroną pomnikową - informuje Jan Machowski z krakowskiego magistratu. Wyjaśnia, że dlatego urząd zwrócił się m.in. do wszystkich rad dzielnic, konserwatora zabytków, Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Środowiska (zasiadają w niej przedstawiciele organizacji pozarządowych) z prośbą o wskazanie drzew, które mogłyby być pomnikami przyrody.

Również mieszkańcy mogą zgłaszać do Wydziału Kształtowania Środowiska wnioski w tej sprawie. Wystarczy podać lokalizację drzewa (adres, nr działki), jego gatunek i obwód na wysokości 130 cm, właściciela działki i kontakt do osoby zgłaszającej.

Urzędnicy liczą na to, że znajdą się mieszkańcy, którzy chcieliby mieć w swoim ogrodzie pomnik przyrody (z 290 krakowskich drzew, które posiadają ten status, kilkadziesiąt rośnie na terenach prywatnych). Na razie jednak zainteresowanie jest małe. - Bo ludzie nie wiedzą o akcji magistratu. Ona musi być szerzej rozpropagowana - zwraca uwagę Mariusz Waszkiewicz. - Nie znamy przecież każdego skrawka zieleni w mieście. To mieszkańcy powinni wskazywać cenne okazy - dodaje. Do akcji można byłoby włączyć choćby szkoły: np. dzieci szłyby z nauczycie-lem do parku, gdzie uczyłyby się rozpoznawania gatunków drzew, a przy okazji szukałyby „kandydatów” na pomniki przyrody.

Akcja promocyjna to jednak nie wszystko. Waszkiewicz wskazuje, że trzeba jeszcze wypracować m.in. mechanizmy wsparcia - by mieszkańcy nie obawiali się pomników przyrody, by nie uważali ich za kłopot, ale wręcz przeciwnie. - Osobom, które się zgodzą na ustanowienie pomnika przyrody na swej działce, urzędnicy mogliby oferować np. pomoc w pielęgnacji drzewa czy obniżenie podatku od nieruchomości - proponuje szef TnROP. I dodaje, że za tym wsparciem powinien też iść nadzór nad cennymi okazami: - Bo co z tego, że ustanowimy ich dużo, skoro nie będzie miał kto o nie dbać.

Jak informuje magistrat, obecnie jest przygotowywana kampania edukacyjna dotycząca zieleni, sposobów jej pielęgnacji itp. Urzędnicy będą zachęcać krakowian do ochrony drzew, pokazując, jak ważną rolę pełnią one w mieście, jakie korzyści dają nowe nasadzenia itp. - Będziemy również m.in. zwiększali ilość nasadzeń na terenach gminnych i sukcesywnie przygotowywali tereny pod nowe nasadzenia - zapowiada Machowski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski