Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepsi piłkarze świata. Koniec pewnej epoki

Krzysztof Kawa
A jednak istnieje życie po Leo Messim i Cristiano Ronaldo (żeby nie było - kolejność alfabetyczna). Dekadę czekaliśmy na moment, gdy ani jeden, ani drugi nie zostanie uznany za najlepszego piłkarza świata. I oto ten, który jako pierwszy tego dokonał: przed Państwem Chorwat Luka Modrić.

Uwielbiam takich piłkarzy. Pewnie dlatego, że sam chciałem takim zostać. Grać w środku pola z „dychą” na plecach i rozpoczynać każdą akcję z piłką przy nodze.

W szkolnych drużynach ta pozycja była zarezerwowana dla mnie. Owszem, zdobywanie goli też dawało satysfakcję, ale nic nie mogło zastąpić ekscytacji z decydowania o tym, komu warto i jak podać piłkę pod bramką rywali. No i biegając w środku pola, zawsze było łatwiej wspomóc kolegów, gdy zagapili się w obronie. Albo, co tu kryć, po prostu na nich krzyknąć.

Reżyser gry w futbolu, zwany rozgrywającym albo z angielska playmakerem, to gatunek wymierający. Trenerzy stosują najróżniejsze triki i ustawienia taktyczne, usiłując nas przekonać, że siła tkwi w kolektywie, a nie w jednym, nawet genialnym grajku. Ale kibice wiedzą swoje.

Nie byli, ani nie są takimi piłkarzami Messi i Ronaldo. Oni stworzyli piłkarza nowoczesnego na swój obraz i podobieństwo. Zupełnie różni, bazujący na innych przymiotach, niepowtarzalni. Obalili wiele futbolowych prawd, stworzyli wiele mitów. Nad jednym tylko nie byli w stanie zapanować - upływającym czasem.

Żaden nie pojawił się na poniedziałkowej gali FIFA „The Best” Award. W tym sensie okazali się równie mali, jak wielu innych, którzy potrafią błyszczeć przed kamerami tylko wtedy, gdy wygrywają. Mieli swoje trofea do odebrania, bo przecież znaleźli się w najlepszej „jedenastce” świata, ale brak głównej zdobyczy pozbawił ich jakiejkolwiek chęci do zabawy.

Nie szkodzi. Dzięki temu pozostała dziewiątka, która wyszła na scenę w Londynie, mogła rozbłysnąć pełnym blaskiem. A przecież wśród publiczności pozostało jeszcze wielu innych magików, z Mo Salahem na czele, który otrzymał jedynie nagrodę im. Ferenca Puskasa za najładniejszą bramkę, a potem tylko przyglądał się z nieukrywanym żalem, jak inni zgarniają bardziej prestiżowe trofea. Może następnym razem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski