Znakomita passa 23-letniego krakowianina zaczęła się zwycięstwem na torze w Adrii w zawodach WSK Gold Cup. Po zdobyciu tego trofeum, Basz przystąpił do cyklu Super Master Series, składającego się z czterech eliminacji na włoskich torach. Basz wygrał ponownie w Adrii, a w miniony weekend okazał się najlepszy w Castelletto.
_– To nie od początku był piękny weekend. W „czasówce” byłem dopiero dziesiąty, potem pierwszy wyścig kwalifikacyjny wygrałem, ale w drugim wjechał we mnie inny kierowca i spadłem na 25. miejsce. Musiałem odrabiać straty, zdołałem przebić się na 13. pozycję _– relacjonuje kierowca włoskiego zespołu Kosmic.
Kluczowy, jak zwykle, był jednak ostatni dzień zawodów. W tym przypadku – deszczowy. Basz, dzięki dużemu doświadczeniu, potrafił wykorzystać trudne warunki.
– Półfinał B wygrałem z __przewagą 23 sekund – opowiada. – Lepszy czas w półfinale A uzyskał jednak Nicklas Nielsen, dlatego to Duńczyk ruszał w finale z pierwszego pola. Po starcie trochę odjechał, ale na trzecim okrążeniu dogoniłem go i wyprzedziłem. Zwycięstwo w finale odniosłem w __naprawdę dużej ulewie – dodaje krakowianin.
W cyklu Super Master Series wystąpi jeszcze na świetnie znanych sobie torach w La Conce (10–12 kwietnia) i Sarno (24–26.4). Teraz wciąż jest we Włoszech.
– Zostałem w Castelletto, testuję opony Bridgestone’a, pod kątem przyszłego sezonu. Jazdy w __ostatnim czasie mam naprawdę dużo, jestem już wykończon_y – śmieje się Karol Basz. – _Ale efekty naprawdę cieszą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?