Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najmilsza Studentka Krakowa 2017 Roku: Studenci lubią Kraków, ale widzą też problemy

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Alicja Janczura
Alicja Janczura fot. Andrzej Banaś
Rozmowa. Alicja Janczura zdobyła tytuł Najmilszej Studentki Krakowa 2017 Roku. Zapewnia, że w najbliższych dniach w mieście będzie dużo pozytywnej energii. Zaczęły się bowiem juwenalia.

- Pewnie wszyscy pytają Cię od kilku dni o to samo...

- Czy faktycznie jestem miła i jaka była najcięższa konkurencja podczas wyborów Najmilszej Studentki.

- Najtrudniej było z pralką?

- To prawda, miałyśmy wymyślić nowy tekst do melodii z serialu „Klan”. W tekście miało znaleźć się zdanie przygotowane przez organizatorów i słowo wybrane przez publiczność. I tym słowem była pralka. Miałyśmy mało czasu a pralka słabo rymuje się z innymi słowami. Spontanicznie zaśpiewałam zwrotkę o życiu jak w pralce Frani - raz na górze raz na dole - nie rymowało się za bardzo, ale udało mi się rozbawić publiczność.

- Studiujesz weterynarię na Uniwersytecie Rolniczym (II rok). Przyjechałaś tu na studia?

- Jestem rodowitą krakowianką, uczyłam się wcześniej w III LO. Znam więc dobrze Kraków.

- Jaki jest więc Kraków dla studentów? Możesz ocenić to z własnej perspektywy, ale też po rozmowach z innymi studentami, którzy są z innych miast.

- Ogólnie Kraków jest przyjaznym miastem dla studentów. Jest wiele miejsc, w których można spędzić czas wolny, centrum tętni życiem. Studenci mogą korzystać w wielu miejscach ze zniżek. Są tu też dużo większe niż w wielu innych miastach szanse np. na znalezienie pracy po studiach. Jest więc wiele czynników, które powodują, że aż tak dużo osób chce tu studiować. Jak w każdym mieście, również Kraków ma słabsze punkty.

- Na przykład komunikacja miejska?

- To nie jest tak, że komunikacja jest całkowicie fatalna, ale mogłaby być lepsza. Na weterynarii bardzo dużo musimy się przemieszczać po mieście, mamy zajęcia w różnych punktach miasta od Prokocimia, przez Ruczaj, aż po Rząskę. I niestety często przejazd na drugi koniec miasta jest dużym wyzwaniem a ciśnienie skacze, jeśli się ktoś śpieszy. Bo z jednej strony widzimy nowe autobusy i tramwaje, ale zauważamy też prozaiczne problemy. Niedawno uczestniczyłam w jednym z pierwszych przejazdów nowego ekologicznego autobusy MPK. I okazało się, że... są problemy z czujnikiem przy drzwiach. Na każdym przystanku kierowca kilka minut próbował je zamknąć i tak tworzyło się opóźnienie. W Krakowie nam studentom brakuje też takich miejsc „pod chmurką”, w których można byłoby chociażby zapalić grilla itd. Takich miejsc jest bardzo mało.

- Weterynaria to pomysł na życie czy pasja?

- I to i to. Prywatnie nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt, mam adoptowanego kota i psa, dla którego jesteśmy już czwartym domem. Oczywiście zawodowo też chciałabym zajmować się zwierzętami, choć pamiętajmy, że po weterynarii wcale nie trzeba tylko leczyć zwierząt, ale można też pracować w jednostkach naukowych, badawczych czy inspektoratach.

- Przejęliście już klucze do bram miasta, czas - juwenalia. „Będzie głośno, będzie radośnie”?

- Na pewno postaramy się wprowadzić dużo pozytywnej energii na ulice miasta. Wierzę, że będzie barwnie, kolorowo i mieszkańcy przyłączą się do wspólnej zabawy z nami. Będzie wiele koncertów i innych wydarzeń. A ja będę bardzo miła, jak przystało na najmilszą studentkę.

Rozmawiał A. Maciejowski

WIDEO: Juwenalia 2017. Przez Kraków przeszedł studencki korowód

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski