Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw była krucjata

Redakcja
Powracając z Ziemi Świętej w 1163 roku, komes Jaksa herbu Gryf zabrał z sobą kilku zakonników - na czele z kanonikiem Marcinem Galusem ze zgromadzenia zakonnego Stróżów Grobu Chrystusowego w Jerozolimie. We czwartek, w Bazylice Grobu Bożego, wspominano 841. rocznicę sprowadzenia pierwszych fundatorów klasztoru i kościoła, legendarnych założycieli Miechowa.

W rocznicę sprowadzenia Stróżów Grobu Chrystusowego z Jerozolimy do Miechowa

   W 1162 r. bramy świętego miasta Jerozolimy przekroczył poczet rycerstwa, nad którym powiewały biało-czerwone chorągwie i herby, a z przykurzonych piaskiem pustyni tarcz dumnie połyskiwały drapieżne gryfy: Klemens Jaksa z możnego rodu Świebodziów przywiódł z Polski oddziały swych krewnych do obrony Grobu Świętego. Jak mówią kroniki, jednym z nich był komes Jaksa herbu Gryf, który dziękując za szczęśliwy powrót z krucjaty ufundował w Miechowie kamienny kompleks świątynny.
   "Anno Domini MCLXII Iazko Ierosolimam ivit" - notuje jako ważne wydarzenie z ziemi krakowskiej "Rocznik kapituły krakowskiej". Kronikarz miechowskiego monasteru, zakładając pod koniec XIV w. kronikę klasztorną zwaną obecnie "Rocznikiem miechowskim", uzupełnił tę wiadomość o fragmenty przywileju Monachusa.
   Polacy rzadko odwiedzali Ziemię Świętą, gdyż jako sąsiedzi pogańskich Prusów byli zwolnieni z obowiązku wyprawiania się do Palestyny. Stąd - z ważniejszych postaci - byli tam tylko: książę Henryk Sandomierski i Władysław Łokietek. Leszek Biały, naciskany przez papieża, by też podjął pątniczy trud, wymówił się... brakiem piwa. Co ciekawe, papież mu wybaczył, bowiem będąc przez pewien czas nuncjuszem papieskim na ziemiach Słowian znał wagę, smak i moc złocistego płynu. Polecił więc Leszkowi - jako pokutę - złupić pogański kraj, od czego zresztą ten również się wymigał...
   Wobec niechęci Polaków do dalekich wojaży, pojawienie się kasztelana krakowskiego i członków jego rodu trzeba uznać za dość niezwykłe. Nie bardzo wiadomo, czy toczył on jakieś walki - choć legendy herbowe podkreślają z dumą, że muzułmanie dobrze poznali dzielność polskich junaków. A tak naprawdę rok 1162 był wyjątkowo spokojny. Jeżeli - jak podają kroniki (tak "Rocznik kapitulny krakowski", jak i "Roczniki miechowskie") - Jaksa powrócił do kraju już w 1163 roku, to można przyjąć, że co najwyżej wziął udział we wstępnych bojach z Egiptem.
   "Bijąc czołem w miejscu, gdzie stąpały stopy Pana" - jak to pięknie zaświadcza patriarcha Monachus - Jaksa wyprosił możliwość zabrania ze sobą do Polski jednego z kanoników Grobu Świętego celem stworzenia nowego zakonu rycerzy Grobu Jerozolimskiego. Taki powstał wkrótce w Miechowie, a jego dobra zostały hojnie zasilone przez dary uczestników wyprawy. W ten sposób w rękach bożogrobców znalazły się m.in. wsie Krzesławice i Dłubnia.
   Pierwotny, niewielki - wzniesiony z kamienia ciosowego - kościółek w Miechowie, konsekrowany kilka lat potem przez biskupa krakowskiego Gedkę pod wezwaniem Grobu Pańskiego, ufundował Jaksa Gryfita. Z okazji poświęcenia kościoła i kilku zabudowań gospodarczych na miechowski klasztor spłynęły liczne przywileje, zwolnienia od ciężarów publicznych, dziesięcin, źródeł solnych itp. Skutkiem było to, iż bożogrobcy od razu stanęli w szeregu najbogatszych i najzamożniejszych zakonów w Polsce.
   Najstarsze archiwalia klasztoru - "Księga bracka" i dokument patriarchy Monachusa z 1198 r. - wymieniają już 35 posiadłości w różnych dzielnicach Polski, ofiarowanych przez licznych dobrodziejów, książęta oraz możnowładców duchownych i świeckich. Tak to krucjata do Ziemi Świętej stała się m.in. zaczątkiem miasta Miechowa, jego ośmiu wieków historii, tradycji i kultury...
Tekst i fot.: (WOJ.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski