Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najsłynniejsze łowy w Pieskowej Skale. Goście u hrabiostwa, czyli Dni Kultury Staropolskiej [ZDJĘCIA]

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Inscenizacja z XVIII wieku. Goście u hrabiów Wielopolskich w Pieskowej Skale
Inscenizacja z XVIII wieku. Goście u hrabiów Wielopolskich w Pieskowej Skale Fot. Barbara Ciryt
Scenki z życia hrabiów Wielopolskich w XVIII wieku, poranna toaleta hrabiny, tańce dworskie, podwieczorek u hrabiów, hazard na zamku, czyi gra w karty oraz łowy z księciem Karolem Wettynem - to tylko niektóre atrakcje XI Dni Kultury Staropolskiej w Pieskowej Skale.

Olgierd Mikołajski, kustosz zamku w Pieskowej Skale i pracownicy obiektu jedenasty raz organizowali doroczne święto zamku, czyli Dni Kultury Staropolskiej. Jak podkreśla kustosz zawsze są tu przypominane ważne wydarzenia z życia właścicieli obiektu, rekonstrukcje wydarzeń i przedstawienia z udziałem gości odwiedzających zamek.

W tym roku zamek promował się pod hasłem: Teatrum i łowy, czyli rozrywki rokokowego dworu. O tegorocznym inscenizacjach opowiada Olgierd Mikołajski:

- Jest rok 1761. Właścicielem zamku na Pieskowej Skale był wówczas hrabia Hieronim Wielopolski, koniuszy koronny słynący z pasji do łowów. Podejmował właśnie królewicza polskiego, księcia Kurlandzkiego Karola Wettyna i organizował dla niego polowanie. To było najsłynniejsze polowanie w Pieskowej Skale. Hrabiowie Wielopolscy byli wtedy przekonani, że podejmują przyszłego króla, bo August III był już u schyłku życia, ale historia potoczyła się inaczej i królem został Stanisław August Poniatowski - opowiada kustosz.

Turyści z zainteresowaniem przyglądali się rekonstruktorom, osobom, które wcieliły się w role hrabiów Wielopolskich oraz ich gości i niezwykle uroczych służących.

- Widowiska są interesujące i ciekawe ze względów edukacyjnych dla dzieci. Tego co tu widzą w książkach nie wyczytają. Jesteśmy przejazdem z Katowic i cieszą się, że wstąpiliśmy do Pieskowej Skały - mówi pani Marta, która stara się zainteresować historią dwoje swoich dzieci.

Obok łowów hrabiowie Wielopolscy zadbali też o inne atrakcje, żeby umilić gościom pobyt. - Do księcia Karola Wettyna lgnęły damy, chciały zasięgnąć jego rady w sprawie mody, perfum, uczesania, kulinariów, bo to był arbiter elegancji - opowiada Mikołajski. Wspomina tez o pani tego zamku żonie Hieronima Wielopolskiego Urszuli z Potockich, która miała wielkie zamiłowanie do teatru. Dlatego i podczas inscenizacji pokazywano wiele scenek z życia codziennego oraz pokazy tańca, do którego zaproszono bohaterów - gości hrabiów Wielopolskich.

Scenariuszem i reżyserią tych wydarzeń zajęła Justyna Sepiał-Rychlik, zajmująca się m.in. kostiumologia i krawiectwem artystycznym. Sprowadziła specjalistów od rekonstrukcji historycznych z Katowic, Poznania, Ołomuńca z Czech i Mikołowa ze Śląska.

- Dobraliśmy rekonstruktorów do poszczególnych osób - uczestników wizyty księcia Karola Wettyna, dostosowaliśmy stroje i rekwizyty. Przedstawiamy scenki na podstawie obyczajów z danej epoki, opisów pamiętnikarskich - mówi Justyna Sepiał-Rychlik.

Rekonstruktorzy dali pokaz baletowy, inscenizację gry w karty, toalety hrabiny, podwieczorku u Wielopolskich, była tez prelekcja na temat praktyk myśliwskich, pokaz mody XVIII-wiecznej oraz zabawy dla dzieci.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Autor: Barbara Ciryt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski