Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najuczciwsze wino świata

Redakcja
Z powodu sporów o wino mszalne i sposób jego podawania Kościół armeński nie zjednoczył się z greckim Kościołem ortodoksyjnym. Armeńczycy odmawiali rozcieńczenia wina wodą. W roku 1178 zaproponowany został kompromis - Armeńczycy będą dolewać wody, ale Grecy zrezygnują z tego, aby woda była ciepła. Grecy odmówili i powołano neutralnego arbitra, muzułmanina, który rozstrzygnął, że wino jest napojem nieczystym i należy je zastąpić czystą wodą.

Piwnica i okolica

Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: to jest bowiem kielich krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę - te słowa słyszymy (ci, którzy chodzą do kościoła) przynajmniej raz w tygodniu. Hoc est enim... - pamiętają jeszcze starsi. Dobrze, a jakie wino nadaje się na ofiarę? Wino używane do najświętszej ofiary eucharystycznej musi być naturalnie czyste, uzyskane z winogron i nie zepsute - tak stanowi rzymski kanon 924. Wskazówka dość ogólna. Nie ma tu nawet mowy o tym, czy wino ma być białe czy czerwone. W początkach chrześcijaństwa uważano za oczywiste, że wino powinno być czerwone - ze względu na kolor, zbliżony do koloru krwi i dlatego, że najprawdopodobniej w Wieczerniku Jezus pił wraz z uczniami wino czerwone. Wino białe trafiło na ołtarze w rezultacie nacisków potężnego lobby księżych gospodyń i ze względów praktycznych. Białe wino nie plami szat liturgicznych ani obrusów.
 W Kościele katolickim mamy wino z zimną wodą. Ale jakie się nadaje?
 Według kanonu 924 naturalnie czyste. W dzisiejszych czasach chemii, dodawania cukru, a także oszustw nie jest proste znalezienie odpowiedniego wina, nawet jeśli ma na etykiecie uwagę: mszalne. Prawdę mówiąc, w Europie jest tylko jedno takie wino, którego bez obaw i zastrzeżeń użyć można do eucharystii.
 Jego historia sięga roku 1091. Właśnie wtedy grupa mnichów, zniechęconych dość swobodnym życiem w bogatym klasztorze Benedyktynów, przeniosła się do Citeaux w pobliżu Dijon, aby prowadzić prawdziwie proste, klasztorne życie, dając początek zakonowi cystersów. Jedną z pierwszych czynności surowych mnichów w miejscu osiedlenia było założenie winnic. W ponad sto lat później, w roku 1138, cystersi zbudowali opactwo Zwettl w pobliżu Langenlois w północnej Austrii. Tutaj również powstały natychmiast winnice.
 I stąd właśnie pochodzi najlepsze, bo najbardziej uczciwe wino mszalne na świecie. Całkowicie naturalne. Ostatni mnich, który był mistrzem winnym, Bertrand Baumann, został w 1980 roku opatem. Obecny jest cywilem, ale musiał złożyć przed objęciem funkcji przysięgę biskupowi, że nie sprzeniewierzy się zasadom czystości wina pod karą potępienia wiecznego.
 W winnicach zakonu nie używa się nawozów sztucznych, tylko to, co wydalą specjalnie w tym celu hodowane konie. Nawet słoma, którą podkłada się w stajniach, pochodzi z własnych pól, na których zboże rośnie całkowicie naturalnie. Zamiast sypać azot, sadzi się między winoroślami klony. Zamiast zwalczać szkodniki chemią, puszcza się na nie specjalne roztocza z gatunku Typhlodromus pyri. Wino jest dokładnie takie, jak w średniowieczu.
 Tego wina, z wielką literą Z na etykiecie, używa do mszy Ojciec Święty. Mogą go też kupić świeccy, najłatwiej w Austrii. W handlu jest pod nazwą Schloss Gobelsburg Gruner Veltliner Kabinett Messwein. Bardzo polecam - zamiast jakiejś banalnej pamiątki z Austrii kupienie butelki tego niezwykłego wina.

Maciej Radwan Rybiński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski