Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejsza bramka obrońcy z Niepołomic

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Michał Czarny
Michał Czarny Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Siedem lat temu MICHAŁ CZARNY wywalczył awans do I ligi z Bruk-Betem Nieciecza. Teraz, będąc ważnym ogniwem Puszczy Niepołomice, stara się to powtórzyć.

- Czy z okazji długiego weekendu i wywalczenia cennego remisu na stadionie lidera w Opolu mieliście trochę więcej wolnego niż zwykle?

- Nie. Mieliśmy wolną niedzielę, w poniedziałek już każdy z nas ćwiczył indywidualnie, a we wtorek były dwa treningi. Nie było więc mowy o długim weekendzie. Podczas sezonu nie można sobie pozwolić na coś takiego, trzeba być cały czas w treningu, żeby utrzymywać formę. Każdy z nas jest świadomy, jaką mamy szansę i co jeszcze powinniśmy zrobić.

- Ma Pan w głowie plan gier Puszczy do końca sezonu?

- Tak, obudzony w środku nocy też bym go pamiętał. Ale jest tak, że skupiamy się tylko na najbliższym meczu. Teraz - na tym z Polonią Warszawa. To niezła drużyna, jest na jakiejś małej fali, bo wygrała z Radomiakiem, walczy o utrzymanie. Uważam, że będzie to ciekawy mecz.

- Happy end miał mecz z Odrą. Czy bramka na 1:1, kończąca go, była Pana najważniejszą zdobytą w barwach Puszczy?

- W takim momencie chyba pierwszy raz w Puszczy strzeliłem, na dodatek w meczu z tak mocnym rywalem. Więc chyba tak, to najważniejsza bramka.

- Macie cztery punkty przewagi nad Radomiakiem - czy świadomość, że porażka nie pozbawi was 3. pozycji, miejsca w strefie awansu, daje trochę komfortu?

- Nie można myśleć w ten sposób. Nie podchodzę do meczów tak, że jeśli przegramy, to utrzymamy swoje miejsce. Myślę o tym, żeby za wszelką cenę wygrać i powiększać przewagę.

- Awans do I ligi już ma Pan w swoim dorobku.

- To prawda.

- Brał Pan udział w budowie silnego dziś ośrodka piłkarskiego.

- Trochę czasu minęło już od moich występów w Bruk-Becie, byłem wtedy młodzieżowcem. W drugoligowym sezonie (2009/10 - przyp.) zagrałem prawie we wszystkich meczach, pod względem liczby minut na boisku ustępowałem chyba tylko Arturowi Prokopowi, strzeliłem dwie bramki. W jakimś stopniu przyczyniłem się do awansu. Po jego wywalczeniu klub z Niecieczy sprowadził bodajże 14 nowych zawodników. Była bardzo duża rywalizacja, ja może za młody i zbyt dużo w pierwszej lidze nie pograłem. Podejrzewam, że gdybym wtedy miał tyle doświadczenia, co teraz, to inaczej by się wszystko ułożyło... Ale nie ma co patrzeć wstecz, jestem teraz w Puszczy, z nią chcę wywalczyć awans do I ligi i w niej grać.

- Kończy się Pana kontrakt z klubem.Toczą się jakieś rozmowy w sprawie nowej umowy?

- Tak, na razie wstępne.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski