Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejszy jest czas

PIM
Jednostka Powiatowej Straży Pożarnej w Andrychowie do wyjazdu gotowa jest w każdej chwili. Okoliczni mieszkańcy niejednokrotnie przekonali się, że można na niej polegać.

W Andrychowie

Andrychowska Zawodowa Straż Pożarna obchodziła w zeszłym roku jubileusz 50-lecia. Powstała jako Zawodowa Zakładowa Straż Pożarna AZPB "Andropol", początkowo dysponowała umieszczoną na ręcznym wózku sikawką strażacką, napędzaną silnikiem czterotaktowym. Obecnie andrychowska jednostka dysponuje trzema samochodami gaśniczymi oraz bardzo dobrze wyposażonym samochodem ratownictwa drogowego.
Przełom nastąpił w 1992 roku, kiedy andrychowska straż, jako pierwsza w kraju, została przekształcona w Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą Państwowej Straży Pożarnej, podlegającą Komendzie Rejonowej w Oświęcimiu. Wraz z przemianami administracyjnymi andrychowska straż zawodowa stała się jednostką powiatową. Nie zmienił się jednak jej obszar działania, obejmujący gminy Andrychów, Wieprz oraz część gminy Kęty.
- W naszym działaniu najważniejszym czynnikiem jest czas - mówi dowódca jednostki Tadeusz Sarlej. - Jeździmy do tych trzech gmin, jednak przy większych zagrożeniach granice nie odgrywają roli.
Jednostka ma 42 etaty, w tym 40 bojowych. Nie jest to dużo, jeśli wziąć pod uwagę, że średnio w roku uczestniczy ona w ok. 350 akcjach. Większość z nich to jednak nie są pożary.
- Do początku lat dziewięćdziesiątych Straż Pożarna kojarzyła się właśnie z pożarami - mówi dowódca Sarlej. - W tej chwili to tylko 20 procent naszej działalności, zajmujemy się również ratownictwem ekologicznym, technicznym, chemicznym, a ostatnio doszło jeszcze ratownictwo przedmedyczne. Często wyjeżdżamy do wypadków drogowych.
Obecne prawo dopuszcza do udziału w ratownictwie drogowym, a także do interwencji, podczas których trzeba użyć aparatu ochrony dróg oddechowych, tylko straż zawodową. Lecz na terenie działania andrychowian znajdują się także bardzo dobre jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych. W gminie Andrychów 4 spośród wszystkich 9, a w gminie Wieprz 2 z 4 znajdują się w krajowym systemie ratowniczym.
Andrychowska jednostka doceniana jest zarówno przez mieszkańców, jak i samorządowe władze, które corocznie w budżecie przeznaczają sporo pieniędzy na jej dofinansowanie.
- Byłbym niesprawiedliwy, gdybym narzekał - mówi Tadeusz Sarlej. - Życzyłbym każdemu dowódcy, żeby jego jednostka miała takie poważanie w społeczeństwie, jak my. Powódź w 1997 roku najdobitniej pokazała, że można na strażakach polegać.
W strażackiej służbie zdarza się różnie. Oprócz sytuacji, w których ratuje się mienie i życie ludzkie, jeżdżą też, by usunąć gniazda szerszeni. Ostatnio prawdziwą plagą jest wypalanie traw.
- Najczęściej dla zabawy robią to dzieci. Dzisiaj wyjeżdżaliśmy do takiego przypadku o 3.45 nad ranem - mówi dowódca.
Jednostka Powiatowej Straży Pożarnej może pochwalić się nie tylko sprawnością w akcjach gaśniczych i ratunkowych. Jest jedną z bardziej usportowionych jednostek w kraju. Drużyna andrychowskiej jednostki, jako reprezentacja województwa bielskiego, trzykrotnie znalazła się na 1 miejscu, dwukrotnie na 2 i raz na 3 w siatkarskich Mistrzostwach Polski Strażaków. W poniedziałek strażacy z Andrychowa zagrają w kolejnym półfinale mistrzostw w Krakowie, już jako reprezentacja Małopolski.
(PIM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski