Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najwięcej kłopotów miał z Pawlusińskim

(ANMI)
II liga piłkarska. Coraz lepiej w Can-Packu Okocimskim Brzesko radzi sobie Mateusz Kasprzyk. 19-latek poznaje drugą ligę i cały czas się rozwija.

Piłkarz do „Piwoszy” trafił w lecie z trzecioligowego BKS-u Bochnia. W tej ostatniej drużynie miał stałe miejsce w składzie. Tego nie był pewny w nowym otoczeniu. – _Ma potencjał, ale sporo pracy przed __nim _– oceniał Dariusz Siekliński, opiekun drugoligowca.

Zawodnik bardzo poważnie potraktował słowa szkoleniowca. Szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie „Piwoszy”. Do tej pory w ich barwach zagrał w dwunastu meczach. Dziesięć z nich rozpoczął od pierwszej minuty. Strzelił też jedną bramkę.

– _Statystyki wyglądają zachęcająco. Dla mnie najważniejsze jest to, że zdobywam doświadczenie. Druga liga wciąż stanowi dla mnie spore wyzwanie. Najwięcej do nadrobienia mam pod kątem przygotownia fizycznego, które w tych rozgrywkach odgrywa bardzo duże znaczenie. Muszę nad tym pracować _– przekonuje gracz.

Piłkarz do Brzeska przychodził z mianem uniwersalnego defensora. W Can-Packu Okocimski nie chcą z tego skorzystać. Trener Siekliński ustawia go na jednej pozycji.

Od początku występuję na lewej obronie. To mi odpowiada. Mogę się podłączać do _ akcji ofensywnych. Chociaż muszę pilnować, żeby nie robić błędów, które mogą doprowadzać do bardzo groźnych sytuacji. Z tym wraz z kolegami jeszcze do niedawna nie mieliśmy kłopotów. W defensywie przez pierwszą część sezonu dobrze się rozumieliśmy. Potem dopadł nas kryzys. Nie chcę jednak rozwodzić się, co jest jego przyczyną. Czas w końcu się przełamać _– dodaje Kasprzyk.

Jako lewy obrońca młodzieżowiec poznał już smak ligowej rywalizacji. Nie ma kłopotu z wskazaniem zawodnika, który robił mu najwięcej problemów na murawie.

– _Numerem jeden na tej liście jest Dariusz Pawlusiński. Teraz występuje w Rakowie Częstochowa. Nic nie stracił ze swoich umiejętności, szczególnie technicznych. W jego przypadku są na bardzo wysokim poziomie. Rywalizacja z nim to bardzo dobry poligon doświadczalny dla takich młodych piłkarzy jak ja _– twierdzi Kasprzyk.

Zawodnik nie ukrywa, że śledzi również to, co się dzieje w jego poprzednim klubie BKS-ie Bochnia.

Szkoda, że ma takie słabe wyniki. To jednak młoda drużyna i zbiera doświadczenie. Trzymam kciuki, żeby wiosną lepiej się prezentowała i utrzymała w czwartej lidze. Chociaż BKS Bochnia z pewnością zasługuje na wystepy w __wyższej klasie rozgrywkowej – uważa Kasprzyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski