Największe pogrzeby w historii Krakowa [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]
W poniedziałek 2 grudnia 1907 r., w piękny słoneczny mroźny poranek w Krakowie odbył się pogrzeb zmarłego kilka dni wcześniej Stanisława Wyspiańskiego. Artystę żegnało około 40 tys. osób.
Wcześniej trumnę z ciałem złożono w krypcie kościoła pijarów. Przez cały dzień poprzedzający pogrzeb tłumy krakowian przychodziły się przy niej pomodlić. W dniu pogrzebu trumnę - obitą czarnym suknem ze srebrnymi pasami - przeniesiono do kościoła Mariackiego.
Żałobne chorągwie powiewały tego dnia z gmachu ratusza, Akademii Sztuk Pięknych, Sukiennic i Pałacu Sztuki.
Po mszy w kościele Mariackim, podczas której zaśpiewały liczne chóry, trumnę przeniesiono do karawanu. Wtedy zabrzmiał hejnał.
W kondukcie pogrzebowym obok rozmaitych delegacji szło m.in. kilkuset studentów z pochodniami w ręku. A np. przedstawiciele mieszkańców Zakopanego, przybyli w strojach góralskich, nieśli imponujących rozmiarów wieniec z kosodrzewiny, limby, ostów i szarotek.
Trumnę, umieszczoną wysoko w górze na monumentalnym katafalku, "widać było z daleka ze wszystkich stron ponad głowami tłumu, wyniosłą, czarną, ze srebrnymi brzegami, z bukietem fiołków i wieńcem od rodziny". Pochód okrążył Rynek i ulicą Grodzką, a następnie Stradomiem dotarł do Skałki. Wszędzie na ulicach stały tłumy publiczności, a w otwartych oknach siedzieli widzowie.
Do Krypty Zasłużonych pod kościołem oo. Paulinów na Skałce trumnę wniesiono przy śpiewie połączonych chórów akademickich z Krakowa i Lwowa oraz ustawiono ją naprzeciwko sarkofagu Asnyka.