Największym atutem Bibiczanki jest zgranie

Stało się tak po rezygnacji jednej z drużyn, dzięki czemu w „okręgówce” zwolniło się miejsce. A ekipa z Bibic była najlepsze spośród tych, które zajęły 2. lokatę. Ten wynik drużyna uzyskała pod wodzą trenera Marka Salamona. Już nie było go w klubie, gdy ogłoszono informację o awansie. W nowym sezonie zespół będzie prowadzony przez Marcina Kosterę.

- Awans to największy sukces w historii klubu. Poprzedni trener stworzył fajną drużynę. Nie muszę budować od parteru, mogę zacząć od wyższego piętra - mówi Kostera.

W kadrze nie będzie większych zmian. Z nowych twarzy jest pomocnik Patryk Majewski (ostatnio Świt Krzeszowice, tam pracował Kostera). - Testujemy jeszcze dwóch pomocników i obrońcę. Mam nadzieję, że do nas dołączą - mówi Kostera. Dodaje, że rewolucja nie była potrzebna, bo drużyna jest solidna. - W zespole grają głównie zawodnicy z Bibic i okolicy, trzeba doceniać, że klub stawia na swoich piłkarzy. Naszym atutem na pewno będzie zgranie i dobra atmosfera w zespole.

Bibiczanka będzie nowa w klasie okręgowej. Jaki jest jej cel? - Jako beniaminek musimy przede wszystkim spokojnie się utrzymać. Na co naprawdę nas stać, dopiero się okaże. Część zawodników znałem, resztę poznaję. Będziemy się docierać w trakcie rozgrywek - mówi trener. - Zespół prezentował ofensywny styl i chcę, żeby tak pozostało w większości spotkań.

W sparingach Bibiczanka pokonała 5:3 Maszycankę, przegrała 1:4 z Czarnymi Staniątki i 1:2 z Lotem Balice. Generalnym sprawdzianem będzie sobotni mecz kontrolny z Nadwiślanem Kraków. Na otwarcie rozgrywek (15 sierpnia) ekipa z Bibic będzie mieć „gorące” spotkanie, zmierzy się z drużyną z sąsiedniej miejscowości - Zieleńczanką Zielonki.

Sportowy24.pl w Małopolsce