Najwierniejszy z wiernych

Pomnik psa Dżoka

 Na bulwarach wiślanych u wylotu ul. Koletek odsłonięty został w sobotę pomnik Dżoka. Znajduje się na nim napis w wersji polskiej i angielskiej: "Pies Dżok. Najwierniejszy z wiernych symbol psiej wierności. Przez rok (1990-1991) oczekiwał na rondzie Grunwaldzkim na swego Pana, który w tym miejscu zmarł". Odsłonięcia pomnika dokonała suczka Katy ze szkoły tresury Jacka Lewkowicza.
 Dżok był dużym, czarno podpalanym mieszańcem. Kiedy jego właściel zmarł na atak serca na rondzie Grunwaldzkim, pies nie chciał opuścić tego miejsca. Ludzie przynosili mu mleko, żywność i koce. Dopiero w czerwcu 1991 roku zgodził się zamieszkać z prof. Marią Müller. Po jej śmierci uciekał z holetu dla zwierząt. Zginął przejechany przez pociąg w Swoszowicach. Niektórzy uważają, że było to samobójstwo: wpadł pod pociąg w mało ruchliwym miejscu, podczas gdy potrafił przeżyć na pełnym samochodów rondzie Grunwaldzkim. Pies otrzymał imię Dżok w wyniku konkursu ogłoszonego przez "Przekrój".
 Projekt pomnika, przestawiającego psa osłoniętego ludzkimi dłońmi, wykonał nieodpłatnie prof. Bronisław Chromy. Pomnik stanął na działce należącej do gminy, zgodę na jej udostępnienie wyraziła Rada Miasta. Część radnych opowiadała się przeciw ulokowaniu go w tym miejscu. Argumentowali, że lepsze byłoby schronisko dla zwierząt lub ogród zoologiczny. W głosowaniu zwyciężyli jednak zwolennicy pomnika - ich zdaniem, historia psa Dżoka stała się następną krakowską legendą.
 (AM)