Oskarżeni byli kolegami z jednego z krakowskich osiedli. Według śledczych, pierwszego napadu dokonali 18 marca w hotelu na os. Albertyńskim w Krakowie. - Skradli gotówkę z kasy fiskalnej, rzutnik i dwa laptopy, na łączną kwotę ok. 8 tys. zł - mówi Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury.
Dziesięć dni później celem ataku był bank na os. Kazimierzowskim. Napastnicy pobili tam jednego z klientów. Pracownica banku zdążyła jednak zaalarmować policję. Mężczyźni uciekli bez pieniędzy.
Zgodnie z ustaleniami prokuratury, po tym zdarzeniu, Sławomir Cz. nie chciał już uczestniczyć w kolejnym napadzie.
- Pomógł jednak koledze, pożyczając samochód - odpłatnie za 100 zł - który został wykorzystany do kradzieży - informuje Bogusława Marcinkowska.
31 marca Karol J. groził atrapą pistoletu pracownikom kolejnego krakowskiego hotelu. Rabusia przegonił jednak ochroniarz.
10 maja oskarżony napadł na bank na os. Wandy, gdzie sterroryzował kasjerkę placówki, która wydała mu 20 tysięcy złotych.
Kolejnych rozbojów mężczyzna dokonywał m.in. w bankach, hotelach i na pocztach na terenie Krakowa oraz okolicznych miejscowości. Zawsze działał w podobny sposób. - Przykładał pracownikom atrapę pistoletu do głowy, żądając pieniędzy - podaje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.
Karol J. przeprowadzał napady co kilka dni. Od 15 do 19 czerwca zorganizował akcje w czterech bankach.
Oskarżeni wpadli w ręce policji pod koniec czerwca.
Karol J. przyznał się do winy. Sławomir Cz. twierdzi, że z napadami nie ma nic wspólnego. Obaj mężczyźni byli już w przeszłości karani za kradzieże. Karol J. został tymczasowo aresztowany, a Sławomir Cz. odbywa karę pozbawienia wolności. Obu oskarżonym grozi kara do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
