Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narodowa duma w kozim rogu

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. W niemieckim sklepie przywitał mnie napis po polsku: „Uprasza się nie kraść rajstop!”. Zrugałem ekspedientkę, że to rasizm i że zaręczam honorem, iż Polacy nie kradną, a ci, którzy to robią, to „pewnie jacyś polskojęzyczni!”

Niemka odparła, że „tak się składa, że tylko owi polskojęzyczni u niej kradną”. Na co mój kolega wypalił: „A dziadka Zbyszka to żeście zamknęli w obozie koncentracyjnym! Za to, co zrobiliście Polakom, powinniście nam pozwolić kraść wasze p… rajstopy do końca świata!”.

To się zdarzyło w sierpniu 1988 r. (polscy komuniści zaczynali rozmowy z opozycją), w Erfurcie, w NRD. Kolega przyznał po latach, że jego riposta nie była mądra. Ale myśmy wtedy kipieli narodową dumą po lekturze dzieł Dmowskiego i wierzyliśmy, że naród to niepodzielna wspólnota, więc musimy bronić czci wszystkich Polaków.

Piłsudski uważał takie myślenie za szkodliwe. Prowadzi ono bowiem do zacierania lub bronienia złych uczynków popełnianych przez część z nas. A duma z kraju i narodu nie może wykluczać nazywania zła złem! Jestem pewien, że taka wizja państwa i społeczeństwa ma dużo większy sens niż prymitywna fanfaronada narodowców. Niestety, Polską rządzi z grobu Dmowski, głównie dlatego, że PiS z partii piłsudczykowskiej przekształciło się w mocno endecką. W „Wiadomościach” TVP „argumenty” w stylu mego kolegi z enerdowskiego sklepu to codzienność. Święci Polacy i źli: Niemcy, Francuzi, Rosjanie, Arabowie, muzułmanie (=terroryści)... Same bazujące na lękach uogólnienia.

Głupie i niebezpieczne. Także dla nas - bo chętnie stosowane wobec Polaków. Na pierwszych stronach zachodnich tabloidów i w „argumentacji” populistów. W kampanii na temat „Brexitu” brytyjskie bulwarówki i broszury narodowców krzyczały: „Polacy popełniają najwięcej przestępstw na Wyspach! Od 2008 r. dopuścili się 1,5 tys. samych tylko gwałtów”. Tu dane policyjne: Syryjczycy popełnili w tym czasie 30 gwałtów.

Kierujący się ideami Dmowskiego obrońcy „polskiej czci” paranoicznie ripostują, że „prawda o przestępczości uchodźców jest ukrywana”. Bzdura. Tabloidy i narodowcy wykorzystają wszystko, by zohydzić obcych. Dokładnie tak, jak to robią polskie „narodowe” serwisy informacyjne, z „Teleexpresem” włącznie.

Zaś co do „ukrywania prawdy”: ostatnio okazało się, że władze federalne (kanclerz Markel) miały zalecić policji, by nie ujawniała i nie eksponowała informacji o przestępczości obcokrajowców oraz narodowości przestępców przy granicy z Polską. Liczba kradzieży i rozbojów jest tam o 20-30 proc. wyższa niż pośrodku landów.

Dane są blokowane z szacunku dla polskiej dumy. Zmierzającej właśnie w kozi róg, w którym będziemy zamaszyście zaprzeczać faktom lub nazywać je antypolskim spiskiem i oszczerstwem. Szkodząc głównie sobie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski