Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi juniorzy podbijają świat

Redakcja
Bartłomiej Kłusek Fot. Michał Klag
Bartłomiej Kłusek Fot. Michał Klag
MŚ JUNIORÓW. Wielkie dni przeżywają młodzi polscy zawodnicy. W czwartek Aleksander Zniszczoł został wicemistrzem świata, a w sobotę na drugim stopniu podium wylądowała polska drużyna.

Bartłomiej Kłusek Fot. Michał Klag

W tureckim Erzurum drużynowe srebro dla Polski zdobyli Tomasz Byrt, Bartłomiej Kłusek, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł.

- Ci chłopcy w przyszłości mogą wiele zwojować. To osiągnięcie uważam za wielki sukces, biorąc pod uwagę silną konkurencję - mówi Jan Szturc, odkrywca talentu i pierwszy trener Adama Małysza.

Nasi zawodnicy mogli spisać się jeszcze lepiej. Po pierwszej serii prowadzili. Ostatecznie do Norwegii stracili tylko trzy punkty. Na trzecim miejscu zawody ukończyli Austriacy.

W naszej ekipie najlepiej skakał Murańka, który w pierwszej serii wylądował na 103,5 m, w drugiej na 101 m.

- Cieszymy się oczywiście ze srebra, ale osobiście jestem trochę zły. Druga seria nam nie wyszła - nie ukrywał opiekun kadry polskich juniorów Robert Mateja.

Niekwestionowanymi liderami prowadzonej przez niego reprezentacji są Murańka i Zniszczoł. Obaj mają być wkrótce tak dobrzy jak Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer.

- Austriacy pokazali, że juniorskie sukcesy można kontynuować wśród seniorów - przypomina Szturc, który na co dzień jest klubowym opiekunem utalentowanego Zniszczoła.

- Olek prezentuje się podobnie jak Adam Małysz, kiedy był 18-latkiem. Ma bardzo dobrą technikę. Do obowiązków podchodzi jak profesjonalista. Bardzo sumiennie pracuje - dodaje szkoleniowiec Wisły Ustronianki.

Po chwili tonuje jednak nastroje. - Olkowi brakuje motoryki. Przed nim jeszcze wiele pracy. Cały czas dojrzewa. Trzeba pracować nad stabilizacją dynamiki i siły - uważa.

W niesamowity talent Murańki wierzy natomiast Apoloniusz Tajner.

- Zniszczoł od początku nie zdradzał takich możliwości. Klemensa obserwuję za to od 12. roku życia. Jego od zawsze wyróżniały wielkie możliwości. To autentyczny talent. Jestem pewny, że jest w stanie osiągać wyniki porównywalne do wynikó· Stocha czy nawet Małysza - twierdzi prezes PZN. - W Zniszczole talent widać dopiero teraz. No ale Małysz też wyskoczył dopiero, kiedy przyszły większe skocznie. Adam również nie od początku był zawodnikiem, który rokował wspaniałe wyniki. Cieszę się, że Olek i Klemens zaczynają iść w parze - dopowiada sternik polskiego narciarstwa.

Wkrótce przekonamy się, jaka będzie najbliższa przyszłość polskich medalistów. W tej chwili największe szanse na stałe włączenie do seniorskiej kadry ma Zniszczoł, który świetnie w styczniu pokazał się w trakcie pucharowych konkursów w Zakopanem.

- Myślę, że zasili drużynę. Łukasza Kruczka. Przed nim jeszcze wiele, wiele wspaniałych konkursów - twierdzi Szturc.

Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski