Stefan Białas
Jeśli chodzi o rzut karny dla Podbeskidzia, to powiem w ten sposób: tak doświadczony zawodnik jak Arkadiusz Radomski nie może sędziemu dać szansy, by odgwizdał "jedenastkę". Gdyby kapitan Cracovii nie położył rąk na przeciwniku, nie byłoby całej dyskusji. Ja mimo wszystko tę decyzję arbitra oceniam jako błędną. A takich, które w tej kolejce wypaczyły wyniki meczów, było, niestety, kilka: zagranie ręką Prejuce'a Nakoulmy z Górnika Zabrze, gol na 2-0 dla Bełchatowa zdobyty ze spalonego, czy ewidentny faul Kewa Jaliensa na bramkarzu Jagiellonii.
Wisła, nie grając najlepiej, potrafiła wygrać. To jest cenne. Ale jej gra w defensywie pozostawia wiele do życzenia. W sobotę obrońcy grali zbyt szeroko, zbyt duże były między nimi luki; piłka przechodziła pomiędzy nimi, a takie sytuacje oznaczają największe zagrożenie pod bramką. Łatwiej temu zapobiec, gdy zmusi się rywala do przeniesienia akcji do boku boiska, wtedy też może być groźnie, ale po dośrodkowaniach większe pole do popisu ma bramkarz. Defensorzy Wisły reagują wolno. Jeśli nie poprawią się, w następnych meczach mogą mieć kłopoty.
Zaskakujący wynik w Bełchatowie tłumaczę w ten sposób: zadziałała supermotywacja piłkarzy GKS, którzy zagrali przeciwko byłemu trenerowi. Inna sprawa, że Bełchatów ma potencjał na wyższe miejsce, niż to przedostatnie, które zajmował do soboty. To samo dotyczy zresztą Cracovii, ale u niej od paru lat widać swoistą regularność - w postaci słabej rundy jesiennej.
Notował (BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
