Był nieskuteczny, pewnie na jego formę wpływ miała kontuzja, którą przeszedł, jednak jego obecność na boisku spowodowała, że drużyna grała zupełnie inaczej, lepiej niż w nieudanym spotkaniu z Piastem.
Inna sprawa to fatalna gra Lecha w obronie. Po takim występie zaczynamy rozumieć, dlaczego poznaniacy przegrywają w Europie mecze z zespołami, których nazw nie potrafimy powtórzyć.
Natomiast w Cracovii rzeczą najgorszą jest powtarzalność błędów. Proszę sobie przypomnieć poprzedni mecz, z Legią, i sytuację, w której Mateusz Żytko niby doskakiwał, ale nie doskoczył do strzelającego Tomasza Jodłowca. Rykoszet, gol... Sytuacja powtórzyła się w Białymstoku, tutaj w roli Żytki wystąpił Bartosz Rymaniak, padła bramka na 1:1. A drugą Jagiellonia zdobyła po dośrodkowaniu, które mógł zablokować Krzysztof Nykiel.
Ruszył jednak na przeciwnika jakby od niechcenia, nie zaatakował go.... Znowu też trzeba wrzucić kamyczek do ogródka pomocników. Wrócę do pierwszej bramki w Białymstoku: Adam Marciniak i Damian Dąbrowski zostali ograni na raz, jednocześnie. Rywal wcisnął się między nich. Byli w tej samej linii, gdyby tak nie było - jeden asekurowałby drugiego.
"Pasom" znów uciekła szansa na punkty, bo przecież zaczęły to spotkanie dobrze. Jagiellonii wygrali mecz rezerwowi, natomiast ławka "Pasów", cóż... Bartłomiej Dudzic bardzo dobrze wprowadził się do gry, jednak Sebastian Steblecki znów wszedł na boisko nie po to, żeby wygrać mecz, tylko sobie pograć w piłkę. To utalentowany zawodnik, dysponuje dobrym dryblingiem, ale w jego grze nie widać determinacji, walki o wynik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
