Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza Historia. 90 lat ograniczania ruchu w Krakowie

red
Jazda w jedną stronę wokół Plant to najnowszy pomysł magistratu, ale komunikacyjne rewolucje mają w Krakowie całkiem długą historię. Zaczęło się w marcu 1927 roku.

W czasach Rzeczpospolitej Krakowskiej przez Rynek Główny pędziły dorożki, mające postój obok kościoła św. Wojciecha. Tam też wypożyczało się powozy. Na plac wtaczały się ze stukotem karety kurierskiej komunikacji dalekobieżnej, należące do finansisty Piotra Steinkellera (tzw. steinkellerki), kursujące od 1838 r. między Krakowem a Warszawą.

SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ HISTORYCZNĄ W NASZYM QUIZIE

Na początku XX wieku nastał boom na tramwaje. W grudniu 1913 r. na Rynku zatrzymał się pierwszy tabor „normalnotorowy”. Trasa wiodła z Małego Rynku przez Mikołajską na Sławkowską. Trzy lata później uruchomiono linię, łączącą Wiślną i Sławkowską. Na przecinającym Rynek odcinku między Szewską a Sławkowską położono cztery tory: dwa wąskie i dwa normalne.

Zbyt lekkomyślne decyzje urzędników, potęgujące ruch pojazdów mechanicznych wokół Rynku, doprowadziły wkrótce do zaburzenia charakteru tego miejsca. Na coraz większe problemy uskarżali się piesi, dla których serce Krakowa było miejscem spacerów i robienia zakupów. Zaczęły się też odzywać głosy o narastającym zagrożeniu dla zabytków. Dochodziło wręcz do niewyobrażalnych dziś sytuacji. Otóż naprzeciwko wylotu Szewskiej zainstalowała się mała stacja benzynowa. Kierowcy aut się ucieszyli, piesi cierpieli.

21 marca 1927 r. krakowski magistrat podjął jedną z pierwszych decyzji o ograniczaniu ruchu w centrum miasta. U jej podstaw legła zapewne chęć ograniczenia rosnącej liczby wypadków drogowych. Wprowadzono zatem ruch jednokierunkowy na ulicach Floriańskiej, Sławkowskiej i Szewskiej.

Krakowianie oczekiwali jednak bardziej radykalnych posunięć. Przeprowadzona w 1928 r. przez Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa ankieta wykazała, że obywatele miasta mają dość komunikacyjnego bałaganu, m.in. w rejonie kościoła Mariackiego. Co ciekawe, z sondażu opinii wynikało, iż społeczeństwo nie oczekuje wcale ograniczeń dla aut, lecz dla tramwajów.

O dalszym ograniczaniu ruchu w centrum Krakowa przeczytasz w miesięczniku Nasza Historia. Szukaj w kioskach i salonach prasowych. Ponadto na 100 stron marcowego wydania m.in.:

Karol Kot - wampir z Krakowa. Gdy 17 marca 1968 r. skazywano go na śmierć, niespełna 22-letni seryjny zabójca słuchałsędziego pogodzony z losem. Miałna sumieniu dwie ofiary śmiertelne, ale próbowałzabićprzynajmniej jeszcze 10 razy. Żeby skosztowaćludzkiej krwi.

Skandal po „Weselu”. Jużsam ślub chłopki z Bronowic z literatem byłtowarzyskąsensacją, ale prawdziwa bomba wybuchła po „Weselu”. Wyjaśniamy, dlaczego Lucjan Rydel chciał „spraćpo pysku” Stanisława Wyspiańskiego.

Ofiara życia Badylaka. „Nie mógł żyć w kłamstwie, zginął za prawdę”. Przypominamy postać Walentego Badylaka, piekarza i byłego żołnierza AK, który 35 lat temu podpalił się na krakowskim Rynku.

Ingres Karola Wojtyły. W marcu 1964 r. metropolita wstępował na tron biskupów krakowskich, tymczasem Zenon Kliszko, członek Biura Politycznego PZPR, myślał naiwnie, że to wykorzysta. Pomyłka okazała się bolesna.

Fałszywy hrabia w Zakopanem. Zimą 1932 r. do pensjonatu pod Tatrami zawitał elegancki 22-latek. Przystojny „oficer Wojska Polskiego”, mający bajeczne wprost koneksje, brylował w towarzystwie. Do czasu...

Ostatnie bombardowanie Krakowa. Eksplozja zniszczyła budynek przy ul. Karmelickiej, grzebiąc w ruinach dziewięć osób. Ludzie zachodzili w głowę, jakim cudem bomba lotnicza spadła sześć tygodni po ucieczce Niemców.

Goralenvolk. Część góralskiej starszyzny marzyła o roli lokalnych książąt, ale zamiast tego zostali niemieckimi marionetkami, tańczącymi na rozkaz Hansa Franka. Przypominamy historię góralskiej kolaboracji z Niemcami.

Upadli sekretarze. Co porabiali na politycznej emeryturze Ochab, Gomułka i Gierek? Dzieje odsuniętych od władzy byłych szefów PZPR.

Polacy u Franco. Podczas wojny domowej w Hiszpanii po stronie lewicowego rządu walczyło około 5000 Polaków. Zaledwie setka zdecydowała się na wsparcie falangistów generała Franco. Kim byli i co nimi kierowało?

Zostać wzorowym esbekiem. Jaki trzeba było mieć życiorys i charakter, do czego trzeba było się posunąć, żeby cieszyć się w esbecji uznaniem przełożonych i awansować? Zaglądamy do dokumentów i instrukcji.

Przaśne początki erotyki. Peerelowska cenzura obyczajowa była dla polskiego kina nie mniej surowa niż polityczna. Anna Prucnal została nawet skazana na wygnanie za rolę w skandalizującym filmie jugosłowiańskiego reżysera. Przeczytaj, jak kino PRL-u radziło sobie z nagością i seksem.

Zakazana miłość Curie-Skłodowskiej. Gdy odkrywczyni radu wdała się w romans z żonatym mężczyzną, wybuchła afera na europejską skalę. Przypominamy historię związku Marii Curie-Skłodowskiej i Paula Langevina.

W serwisie prasa24.pl można kupić e-wydanie „Naszej Historii” lub zamówić prenumeratę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski