Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza Historia. Gronostaj czy łasiczka? Pikantne szczegóły na temat obrazu Leonarda da Vinci

Maciej Miezian
Słynny dzieło powstało z powodu miłosnych uniesień pewnego włoskiego księcia, zaś do Polski trafiło za sprawą romansu księcia Czartoryskiego i wzbogaciło kolekcję jego kochliwej matki, księżnej Izabeli.

Wydaje się, że o „Damie z łasiczką” napisano już wszystko, a jednak wciąż kryje sporo tajemnic. Owa piękna Włoszka „spolonizowała się” dzięki księżnej Izabeli Czartoryskiej. Kochliwa i sentymentalna arystokratka, oprócz cennych dzieł sztuki, gromadziła w puławskim Domku Gotyckim pamiątki po słynnych kochankach.

W 1800 r. kolekcja wzbogaciła się o cenne trofeum w postaci portretu „Pięknej Żelaźniczki” - anonimowej mieszczki, córki lub żony właściciela sklepu żelaznego, którą król Francji Franciszek I zaszczycił swoją miłością. Obraz wyszedł spod pędzla Leonarda da Vinci, który sam też był słynnym kochankiem, tyle tylko, że gustował raczej w młodych chłopcach, co w owych czasach nie było jeszcze dobrze widziane.

Podobiznę „Pięknej Żelaźniczki” nabył we Włoszech syn Izabeli, książę Adam Jerzy Czartoryski. W jego przypadku miłosne uniesienia także odegrały znaczącą rolę, bo znalazł się w Italii z powodu nierozsądnego romansu. Wcześniej, podczas pobytu w Petersburgu, zaprzyjaźnił się z wielkim księciem Aleksandrem (późniejszym carem) i stał się mu oddany tak dalece, iż zaczął go wyręczać w obowiązkach małżeńskich, skutkiem czego wielka księżna Elżbieta Aleksiejewna powiła córkę, Marię.

Ponieważ były to czasy oświeceniowego libertynizmu, a zazdrość małżeńska uchodziła za rzecz w złym guście, Aleksander nie żywił do księcia Adama urazy, zaś jego żona tym bardziej. Car Paweł I nie był jednak aż tak wyrozumiały i zobaczywszy, że dziecko następcy tronu ma ciemne włosy i ciemne oczy, podczas gdy oboje rodzice byli niebieskookimi blondynami, rozsierdził się nie na żarty.

Mógł wtrącić Czartoryskiego do Twierdzy Pietropawłowskiej lub wysłać na Sybir, lecz wtedy skandal byłby jeszcze większy. Postanowił więc oddelegować go jako swego ambasadora do Królestwa Sardynii, leżącego dokładnie po drugiej stronie kontynentu. I właśnie podczas owej misji, która była rodzajem zesłania, książę Adam zakupił obraz Leonarda. Niestety, ku rozpaczy badaczy, arystokrata był w takim rozstroju nerwowym, że zapomniał zapisać od kogo i w jakich okolicznościach.

Portret, zwany „Damą z łasiczką”, jest ozdobą krakowskiego Muzeum Czartoryskich (z powodu remontu obraz prezentowany jest na Wawelu). Nikt już nie nazywa go „Piękną Żelaźniczką” ani nie podważa autorstwa Leonarda. W zgodnej opinii naukowców „Dama” to portret Cecylii Gallerani - kochanki mediolańskiego księcia Ludovico Sforzy, zwanego il Moro (Maur). Wcześniej nie wykluczano też, że da Vinci sportretował Annę Bretońską, żonę króla Francji Ludwika XII. Do obu pań pasowało przedstawione na obrazie zwierzątko.

A co właściwie spoczywa na rękach „Damy”? Gronostaj czy łasiczka? Jeśli ta druga, to skojarzenia stają się pikantne. Otóż współcześni Leonarda podzielali przekonania Arystotelesa i Pliniusza, według których u samców łasicy członek nigdy nie opada i jest zawsze gotowy do akcji. Jeśli więc przedstawione na portrecie zwierzę miałoby się odnosić do Ludovico Sforzy, byłoby to pochlebstwo wyższego rzędu, godne Leonarda.

Poza tym starożytni mieli dość frywolne wyobrażenie na temat tego, jak łasice zachodzą w ciążę, ale ze względu na to, iż tekst ten może czytać młodzież szkolna, nie przytoczymy stosownego fragmentu antycznej „Fizjologii”, która wykłada wszystko w rozdziale 21.

Więcej o Cecylii i jej kochanku oraz o tym, jak w lutym 1955 r. Kraków odbił obraz Leonarda z „warszawskiej niewoli” - w lutowym wydaniu miesięcznika Nasza Historia. Do nabycia w kioskach i salonach prasowych. W serwisie prasa24.pl można kupić e-wydanie lub zamówić prenumeratę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski