Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza zima zła

Redakcja
Opóźnienia w inauguracji wiosennych zmagań piłkarskich stały się już tradycją. Mimo to, okręgowe związki, czy nawet warszawska centrala(prowadzi II ligę, w której występuje Przebój Wolbrom), uparcie wyznaczają ich start na połowę marca, nie biorąc poprawki na to, że w drugich, trzecich, czy czwartych ligach, nie ma podgrzewanych boisk i najzwyczajniej trzeba czekać na to aż obeschną.

Felieton, czyli widziane z boku

W okręgowej centrali w Krakowie można było usłyszeć, że z pogodą się nie wygra. Owszem, to jednak tylko jedna strona medalu. Sytuacja jest o tyle trudna, że gdyby w listopadzie była nawet najpiękniejsza pogoda, to nikt nie chce grać awansem meczów z wiosny. A to kadry są rozbite, a to na przeszkodzie stoją przepisy, bo zawodnik wypożyczony na pierwszą rundę nie mógłby zagrać w wiosennych meczach rozgrywanych jesienią. Wreszcie kluby mogą podnosić krzyk, że w marcu mogą mieć mocniejszą kadrę niż w listopadzie, a w jesiennej "dogrywce" mogą stracić punkty. Kwadratura koła. A jak wygląda wiosenny start? Wystarczy spojrzeć przez okno.

Może zatem przy transferach zatwierdzać zawodników do końca listopada, by mogli zagrać wiosenne mecze jesienią albo odchudzić III ligę o dwa zespoły, wówczas mały poślizg w starcie nie będzie straszny. A tak, to znowu czeka piłkarzy karuzela, czyli granie spotkań w majowe święta, długie weekendy, bo kiedyś trzeba zaległości odrobić.

Szkoda mi tylko trenerów i samych zawodników, którzy przygotowują się do startu na konkretny termin, a potem muszą dreptać w miejscu, czekając na przekładaną inaugurację.

Jednak na zimie też można zarobić. Dziwię się tylko, że władze większych miast zachodniej Małopolski nie wpadły jeszcze na pomysł zbudowania pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią, najlepiej pod balonem, żeby nie trzeba było być uzależnionym od kaprysu pogody. Owszem, dzisiaj "Orlik" jest w prawie w każdym mieście, czy wiosce, ale są to boiska do treningu, bo meczu na nim się nie zagra, a i z trenowaniem są problemy. Pokazuje to rzeczywistość, bo w Wolbromiu długo nie miał kto odśnieżyć "Orlika", więc drugoligowi piłkarze Przeboju musieli szukać podobnego placu w sąsiednich gminach. Z kolei w Oświęcimiu zganiają z boiska wraz z zapadnięciem zmroku, bo oszczędzają na prądzie, a przecież amatorzy, grający w niższych ligach, dopiero po pracy mogą trenować, więc albo zabiorą ze sobą latarki albo najzwyczajniej musieliby zapłacić za prąd. Tylko chyba powszechność dostępu do "Orlika" zabrania pobierania opłat.

Budowa pełnowymiarowego sztucznego boiska pod balonem może być zatem dobrym interesem. Przecież dzisiaj każdy klub, nawet ten z klasy A zachodniej Małopolski, szuka długą zimą sztucznych boisk do rozegrania sparingów a to w Krakowie, Pszczynie, w Bielsku-Białej, czy w Katowicach, ponosząc koszty nie tylko wynajmu boiska, ale też i dojazdu. Przecież powstanie takiego boiska w zachodniej Małopolsce odebrałoby "klientów" sąsiadom. Na pewno jest to inwestycja kosztowna, ale w dobie pozyskiwania środków unijnych możliwa szybko do wykonania. Idą wybory samorządowe, więc ubiegający się o społeczny mandat bardziej interesują się sportem niż zazwyczaj, bo kibice to przecież pokaźny elektorat. Budowa takiego boiska na pewno szybko się zwróci i miasto, czy komórka nim zarządzająca, będzie miała z tego korzyści, a kibice powiedzą, że za tego czy tamtego prezydenta to futbol stanął w mieście na nogi. Mając takie boisko zawsze można złożyć ofertę rozgrywania pierwszych wiosennych spotkań, by nie robić ligowych zaległości i przy okazji znowu zarobić.
Na razie nasza zima wciąż jest zła, wichrem w polu gna. To, czy sportowcy będą mogli powiedzieć, że już nie boją się zimy, nie zależy tylko od nich.

Jerzy Zaborski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski