Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze krzyże

Redakcja
- Jak teraz do pani jechałem w odwiedziny, to policzyłem, ile krzyży przy drodze stoi. Naliczyłem osiemnaście - powiedział Nauczyciel.

Barbara Rotter-Stankiewicz: SALON POD GRUSZĄ

- Ale jakich konkretnie? Kapliczek, co od zawsze tu są, czy tych, co ludzie postawiali w miejscach wypadków drogowych? - chciał wiedzieć Urzędnik.

- A czy to nie wszystko jedno? Krzyż to krzyż. Ludzie je od wieków stawiali, bo chcieli Panu Bogu za coś podziękować, o coś Go prosić albo za coś przeprosić. Jedni modlili się o dzieci, inni dziękowali za zdrowie albo za szczęśliwy powrót z wojny, a jeszcze inni chcieli, żeby ktoś przy kapliczce za ich grzeszną duszę westchnął i o nich pamiętał - rozgadała się Gospodyni. - Z tymi "wypadkowymi" krzyżami przy drodze - to samo. Też o modlitwę proszą. I jeszcze innych ostrzegają, że miejsce niebezpieczne. Jak kierowca widzi taki znak, to od razu nogę z gazu zdejmuje. Sama sprawdziłam, bo z różnymi asami kierownicy jeżdżę.

- No, ale nie wszystkim to pasuje, bo są tacy, co krzyża nie uznają i nikt ich nie może do tego zmuszać. Konstytucja to gwarantuje - bąknął Nauczyciel.

- A czy ja komukolwiek każę pod tym krzyżem klęczeć, albo "zdrowaśki" odmawiać? Jak ktoś jest innej wiary albo ateista, to nie powinien żadnego znaczenia do cudzych symboli religijnych przywiązywać i tyle. Przecież nie musi nawet w ich stronę patrzyć! Bo na tej zasadzie to w imię konstytucji będziemy musieli kościoły poburzyć, żeby nikt urażony nie był i na krzyż patrzyć nie musiał. No i trzeba będzie jeszcze znak "plusa" zmienić, bo też się komuś może kojarzyć - prorokowała Gospodyni.

- Hmm, coś w tym jest. Mnie się na przykład okropnie nie podoba ten wielki, pusty łeb, co na krakowskim Rynku kiedyś ustawili, a są tacy, którym on bardzo do gustu przypadł. No i co - będę protestować i się domagać, żeby tę rzeźbę usunęli, bo moje estetyczne odczucia obraża? A może jeszcze wiec zwołam? - zastanawiał się Urzędnik.

- No, no, spokojnie, bo jeszcze myśmy się tutaj gotowi pokłócić - ostrzegał Nauczyciel. - Przykład z góry idzie.

- Nie ma obawy - swoje powiem, ale niedoczekanie, żebym w obronie symbolu Miłości, jadem na innych ludzi pluła i złorzeczyła, bo to obraza Boska. I nikt mnie nie przekona, że tak się mają obrońcy Krzyża zachowywać - stwierdziła Gospodyni.

- Mnie też czasem i żal, i wstyd, że tak teraz polska rzeczywistość wygląda. Chyba nie o to naszemu papieżowi chodziło... Ale łatwiej jemu pomniki stawiać, niż sobie wymagania - zauważył Urzędnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski