MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Naszych warto słuchać

Redakcja
Poleca Szymon J. Wróbel & Joanna Plata

Wakacyjny okres to osobny rozdział dla krakowskiego clubbingu. Na próżno można szukać imprez z zachodnimi gwiazdami, większość klubów stawia na imprezy z rezydentami. Dlaczego tak się dzieje? I jak to jest dostać się na Coke Live Music Festival? Postanowiłem spytać artystę, didżeja, producenta Piotra Grymka.

Dlaczego, twoim zdaniem wakacje w krakowskich klubach należą do rezydentów?

– Wydaje mi się, że to wynika ze statystyk, w wakacje kluby mniej zarabiają, więc grają miejscowi. Każda dobra impreza, z dobrym artystą, ciekawym miejscem i dobrą reklamą znajdzie swoich odbiorców, którzy wypełnią lokal. Nie jest ważne, czy w ostatni weekend wakacji, czy przed świętami Bożego Narodzenia. Nie ma sensu wciąż ściągać artystów, którzy już tu byli, dawno nic nie wydali, kiedyś byli znani, a teraz biorą mało. Praktyka pokazuje, że rezydenci prezentują często lepszą muzykę niż "gwiazdy”. Dlatego to nieprawda, że mamy mało ciekawych imprez w wakacje. Zapraszam na występy.

Pod koniec wakacji odbędzie się kolejna edycja Coke Live Music Festivalu Ty dostałeś się do grona 20 artystów, którzy rywalizowali o możliwość zagrania na jednej ze scen. Nie udało się, ale wejście do finałowej dwudziestki to i tak chyba spory sukces?

– Jest to ogromny sukces, gdyż miałem okazję poznać Jacka Gawłowskiego i Plan B. Przeżyłem świetne doświadczenia, zaliczyłem dużą dawkę wiedzy. Poznałem mnóstwo ludzi i zapewne zaowocuje to w przyszłości. Nie mogę nazwać tego niepowodzeniem. Jestem bardzo zadowolony.

Rywalizowałeś tam jako artysta, a nie jako didżej?

– Artysta – producent. Konkurs nie miał nic wspólnego z didżeingiem. Zacząłem występować w klubach jako didżej, gdyż tworzyłem muzykę i chciałem ją prezentować.

Prywatnie jesteś fanem tego festiwalu?

Jeśli chodzi o festiwale, które organizuje firma Alter Art, to zdecydowanie moim faworytem jest Selector. CLMF to festival raczej z muzyką komercyjną, ale też go cenię – line–upy mówią same za siebie. Jedno zastrzeżenie – polscy artyści powinni występować więcej, częściej, w lepszym czasie. Naprawdę mamy mnóstwo wspaniałych ludzi, którzy nie mają gdzie grać.

Rozmawiał: Szymon J. Wróbel

R E K L A M A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski