Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natalia Nykiel: Nie wyrażam zgody na niektóre mechanizmy w show-biznesie

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Natalia Nykiel jest jedną z najciekawszych młodych piosenkarek
Natalia Nykiel jest jedną z najciekawszych młodych piosenkarek Universal
Muzyka. Piosenkarka NATALIA NYKIEL opowiada nam o swej nowej płycie - „Discordia”.

- Od wydania Twojej debiutanckiej płyty minęły trzy lata. Czekałaś aż tyle, ponieważ chciałaś dojrzeć jako człowiek, aby również nowy album był dojrzały?

- Dla mnie trzy lata to wcale nie tak długo. Może dlatego, że inni wykonawcy wydają nowe płyty co roku, masz takie wrażenie. A ja sobie nie wyobrażam, że mogłabym tak często to robić. Nie byłam wcześniej gotowa na nagranie drugiego albumu, pewne rzeczy musiały mi się ułożyć w głowie. Trzy lata przerwy to był optymalny czas. Tym bardziej, że ten okres bardzo szybko minął, dużo się działo i wcale się nie nudziłam.

- No właśnie: sporo koncertowałaś w ostatnich latach. Zaliczyłaś trzy trasy klubowe i chyba wszystkie najważniejsze festiwale. Jaki wpływ miały te doświadczenia na Twoje nowe piosenki?

- Znaczący. Już rok po wydaniu debiutu, kiedy byłam w trasie, wiedziałam, w którą stronę pójdzie druga płyta. Podczas występów szybko wyszło, które rzeczy się sprawdzają, a które mniej. Wiedząc jak brzmią koncerty i jak energetycznie chcę żeby wyglądały, wiedziałam że nowe piosenki będą mocniejsze. Zresztą wszystko, co wydarzyło się przez te ostatnie trzy lata, było znaczące dla aktualnej płyty. Zarówno pod względem muzycznym, jak i tekstowym. Zaobserwowałam wiele swoich zachowań - i wyciągnęłam z nich wnioski. Dlatego na drugiej płycie jeszcze bardziej opowiadam o sobie niż na pierwszej.

- Tak naprawdę dzisiaj środek ciężkości promocji nowych płyt przesuwa się z koncertów na media społecznościowe. Jest YouTube, Facebook i Instagram. Twój klip do piosenki „Error” okazał się najchętniej oglądanym teledyskiem w Polsce w minionym roku. Czy to znaczy, że dla Ciebie obecność w tych wszystkich mediach jest ważniejsza od zwykłych występów?

- Myślę, że nie. Internet jest istotny, bo to obecnie najważniejszy środek przekazu. Dlatego promocja za jego pomocą ma sens - bo w ten sposób można dotrzeć do największego grona odbiorców. Tak naprawdę jednak wszystko to, co się dzieje w jego przestrzeni, pozostaje w pewnym niebycie. Koncert to coś bardziej namacalnego: tłum ludzi, którzy przychodzą specjalnie, aby mnie zobaczyć. Dlatego występy będą dla mnie ważniejsze, dopóki fani będą chcieli mnie oglądać na żywo.

- Ile w tej Natalii Nykiel, którą oglądamy w teledyskach i na koncertach jest prawdziwej Ciebie?

- To w stu procentach prawdziwa ja. Często, gdy widzimy w telewizji jakąś gwiazdę, która jest kolorowo ubrana, mówimy: „Ale ją przebrali!” A przecież wszyscy mamy wolną wolę i możemy decydować o tym, co nosimy, jak wyglądamy. Jeśli ktoś chciałby mnie na siłę w coś wystroić, to naprawdę powiedziałabym, że tego nie chcę. Ja ubieram się sama i słucham rad tylko swojej stylistki, która dokładnie wie, co lubię. Dlatego tu nie ma żadnego rozstrzału.

- Twoja nowa płyta nosi tytuł „Discordia” - czyli „Niezgoda”. Do czego go odnosisz?

- Już chyba trochę o tym powiedzieliśmy. Ta niezgoda pojawiła się we mnie właśnie w ciągu ostatnich trzech lat, między dwoma nagranymi przeze mnie płytami. To był bardzo ważny okres w moim życiu. Mając osiemnaście lat weszłam w świat show-biznesu, o którym wiele osób marzy, chcąc go chociaż dotknąć. Tymczasem okazało się, że nie jest on taki wspaniały, jak sobie go wyobrażamy. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Dlatego na niektóre mechanizmy i sytuacje, do których dochodzi w show-biznesie, wyrażam swoją niezgodę.

- Co Ci się najmniej podoba w show-biznesie?

- Hipokryzja. Najpierw się mówi jedno, a potem zmienia się zdanie o 180 stopni. Bardzo mnie to drażni. Oczywiście to moje bardzo subiektywne spojrzenie - młodej dziewczyny w wieku 22 lat, której życie wywróciło się dzięki wejściu w show-biznes całkowicie do góry nogami. Przyjechałam z małego miasteczka do Warszawy - i nagle wszystko stało się zupełnie inne. Wyciągnęłam z tego wnioski i podzieliłam się nimi na nowej płycie. Ale to tylko mały wycinek, jeśli chodzi o warstwę tekstową tej płyty.

- Odczuwasz w środowisku muzycznym podziały polityczne, które dotykają obecnie Polaków?

- Sytuacja polityczna jest w tej chwili w Polsce tak wielowymiarowa, że tak naprawdę ciężko się w niej odnaleźć. Najważniejsze jest to, abyśmy nie szli ślepo za tym, co wmawia nam jedna lub druga strona tego konfliktu, tylko sami zastanowili się na tym, co o tym wszystkim sądzić. Trzeba mieć własne zdanie na każdy temat. Dlatego moja rada jest jedna: myślmy samodzielnie i bądźmy mądrzy!

Źródło: Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski