Nauczyciele mówią: nie

Debata o Narodowym Instytucie Wychowania

Nauczyciele, pedagodzy, psycholodzy i wykładowcy szkół wyższych - nikt nie chce powstania Narodowego Instytutu Wychowania. Przy jego powołaniu upiera się jednak Ministerstwo Edukacji.

Pomysł resortu jednak nie podoba się nauczycielom. Wczoraj w Krakowie przedstawiciele małopolskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego zainicjowali debatę na ten temat z udziałem nauczycieli, pedagogów, psychologów i wykładowców szkół wyższych.
- Żaden instytut nie załatwi zanas spraw związanych zwychowaniem - denerwowali się nauczyciele. - Ministerstwo, chcąc powołać instytut, podważa nasz autorytet. Pokazuje niewiarę w____nasze możliwości wychowawcze.
Pedagogom najbardziej żal 11 milionów złotych rocznie, które ich zdaniem powinny zostać przekazane na zupełnie inne cele. Jakie? Pomysłów jest mnóstwo.
Zdaniem uczestników wczorajszej dyskusji problemy wychowawcze w polskiej szkole wynikają z braku funduszy na zajęcia pozalekcyjne, kółka zainteresowań, zajęcia sportowe czy wycieczki.
- Aż się prosi, żeby pieniądze przekazać właśnie na____ten cel, aby dać dzieciom alternatywę, by szkoła była sercem osiedla - przekonywała Joanna Gaweł z krakowskiego Gimnazjum nr 12.
- Pieniądze powinny też pójść nastworzenie dodatkowej liczby etatów psychologów ipedagogów szkolnych, atakże nazmniejszenie liczebności klas - wtórowali jej pozostali.
Powstał też pomysł, aby zamiast powoływać instytut, dać więcej pieniędzy nauczycielom wychowawcom.
- Teraz zato, że pełnią oni funkcję wychowawcy, dostają zaledwie 40 złotych miesięcznego dodatku. Gdyby dostawali więcej, mieliby większą motywację doinicjowania zadań wychowawczych - podkreślali pedagodzy.
Podczas debaty nauczyciele stwierdzili również, że absolwenci uczelni pedagogicznych są słabo przygotowani do wychowywania młodzieży i dlatego powinni odbywać dodatkowe praktyki pod okiem doświadczonych wychowawców.
Podobnego zdania jest - nieuczestniczący we wczorajszej debacie - Wojciech Kotarba, przewodniczący małopolskiej sekcji oświaty NSZZ "Solidarność".- Absolwenci nie radzą sobie wszkole, bo wczasie studiów odbywają za____mało praktyk - mówi przewodniczący. - Moim zdaniem studenci już po____drugim roku powinni przez rok praktykować jako asystenci nauczycieli.
W przyszłym tygodniu projektem ustawy o Narodowym Instytucie Wychowania zajmie się rząd. Jeśli zostanie on przyjęty, a wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie, projekt trafi pod obrady Sejmu. Jako datę powstania instytutu ministerstwo edukacji podaje styczeń 2007 r.
(ANKO)
Powołanie Narodowego Instytutu Wychowania to nie jedyny pomysł Ministerstwa Edukacji na**-**jak to określa wiceminister Jarosław Zieliński -**przywrócenie szkole funkcji wychowawczej. Resort chce również, by od**września tego roku ocena**z**zachowania miała takie samo znaczenie, jak ocena**z**każdego innego przedmiotu. Oznaczałoby to, że z**powodu złego zachowania uczeń może nawet nie przejść do**następnej klasy. Na**ten pomysł natychmiast zareagowali rodzice uczniów chorych na**ADHD (nadpobudliwość psychoruchowa z**zaburzeniami koncentracji uwagi). -**Nasze dzieci nie są złe, tylko chore -**argumentują -**i__nie potrafią się hamować**.
W**rozmowie z**"Dziennikiem" resort obiecał, że tworząc zasady nowego oceniania uczniów, weźmie pod**uwagę sytuację chorych dzieci. -**Być może nie będą one traktowane tak, jak pozostali uczniowie -**zapowiedział Mieczysław Grabianowski, rzecznik ministra. -**Należy też uczulić nauczycieli na__problem dzieci z__ADHD**.
(ANKO)