W gminie Myślenice w spór zbiorowy weszło 29 placówek, ale w referendum za strajkiem opowiedziało się dziewięć. W sumie strajkowało dziś 176 nauczycieli. W powiecie strajkowano też jeszcze np. w gminach: Tokarnia, Pcim i Raciechowice.
Autor: Katarzyna Hołuj
Postulaty dotyczyły gwarancji pracy na niepogorszonych warunkach (nauczyciele żądają ich dla siebie i pozostałych pracowników szkół co najmniej do roku 2022) oraz podwyżki płac (o 10 proc.).
- Strajkujemy, bo zależy nam na edukacji i przyszłości naszego zawodu. W tym kryje się sens strajku. Zarzuca się nam czasem, że nasze żądania nie dotyczą reformy, ale one mieszczą się w zakresie spraw, których może dotyczyć spór zbiorowy. Strajk nie może być przeciwko samej ustawie - mówi Anna Róg, prezes oddziału ZNP w Myślenicach.
Nauczyciele nie kryją jednak, że protestują także przeciwko „wywracaniu systemu edukacji do góry nogami” co ich zdaniem czyni właśnie wprowadzana reforma.
Nie wierzą w zapewnienia minister edukacji o tym, że na skutek reformy nikt nie straci pracy. Boją się zwolnień i cięć etatów.
Burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski szacuje, że po likwidacji gimnazjów statystycznie w szkołach w tej gminie ubędzie 60 etatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?